Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Rocketmen i wybitna forma Martina Wallace’a

Rocketmen i wybitna forma Martina Wallace’a GF Express
Ten tekst przeczytasz w 5 minut

Martin Wallace jest specyficznym twórcą. Nie tylko ze względu na swój trudny charakter. Jeżeli sięgamy po gry Uwe Rosenberga, Stefana Felda czy Aleksandra Pfistera, to  wiemy mniej więcej czego możemy się spodziewać. Ich ulubione rozwiązania mechaniczne, sposób konstrukcji danego tytułu bądź stosowane przez nich pojawiające się niemal zawsze „pewniaki” , warunkują nasz sposób myślenia o ich produkcjach. Bez problemu zakładamy, czy będzie to coś dla nas, czy wręcz przeciwnie. Natomiast Martin Wallace to zupełnie inna para kaloszy. Nigdy nie wiadomo, czego po nim oczekiwać. Nieustannie kombinuje, wymyśla, zmaga się z własnymi pomysłami. Dzięki temu dostaliśmy do rąk własnych wiele fenomenalnych gier oraz… mrowie tytułów kiepskich, miernych, czy wręcz kompletnie niegrywalnych, niezłomnie poprawianych przez fanów, gdyż a nuż wyniknie z tego coś dobrego. Jak te perypetie twórcze skończyły się tym razem?

Rocketmen miał w zgrany sposób łączyć deck building z wyścigiem. I na całe szczęście spełnia swoje obietnice. Budowanie talii jest rzeczywiście budowaniem talii, a nie czymś co nawet nie leżało przy mechanice konstruowania decka (co  zdarza się coraz częściej w najnowszych pozycjach, które ochoczo wycierają sobie twarz kategorią deck buildingu). Niemniej wprowadzone tutaj zmiany sprawiają, że nie mamy do czynienia z kolejną implementacją Dominiona bądź Star Realms. Haczyk tkwi w obszarze na planszetce gracza, który określono mianem Launch Padu, gdzie zagrywamy karty, aby podjąć próbę dotarcia do określonego miejsca w kosmosie, czyli wykonania misji z karty. Naturalnie nie będzie to proste, ponieważ musimy pozbierać sporo symboli z innych kart, nie wspominając już o odpowiednim silniku. Pamiętajcie jednak, że karta zagrana jako misja już nam swoich bonusów oraz akcji nie daje, więc warto wybierać mądrze oraz z głową.

Dajmy sobie jednak spokój z tych haczykiem, bo to, że generuje on nam sporo kombinowania przy projektowaniu naszego decka jest wiadome samo przez się. A karty naprawdę (rzeczywiście, realnie i bez żadnych ściem – kiepski deck to serio przegrana partia) są od siebie zależne, generują kombosy i bardzo ładnie na siebie wpływają. Ponadto ich zdolności są na tyle zróżnicowane, że na pewno nie będziemy się nudzić podczas poszukiwań ich najlepszego zastosowania. Oby tylko zostały jasno i klarownie przetłumaczone, bo niektóre z nich już w prototypie wzbudzały wątpliwości.

Można oczywiście grać „na szybko”, raz za razem rzucając kolejne karty, ale tracimy wtedy jeden z najważniejszych aspektów gry – odkrywania takich układów kart, które doprowadzą nas do podboju kosmosu. Kiedy  nauczymy się już sprawnego zarządzania dostępnymi możliwościami (po pozbyciu się nawyku kupowania karty, gdyż wydaje się „fajna), to uderzy nas zarówno głębia rozgrywki, jak i ogromna przyjemność z wytrawnego używania szarych komórek. A te dwie kwestie są dostępne nie tylko dla graczy, którzy starli zęby na niejednej mózgożernej kobyle, lecz także dla tych mniej zaawansowanych, pragnących po prostu zagrać w bardzo dobry tytuł.

Haczyk już był, teraz przyszła pora na twist, leżący dla mnie nie tyle w Launch Padzie, o ile w mechanice odroczonego powrotu zagranych kart. Myśleliście, że po prostu rzucicie wszystko na discard i jakoś to będzie? Zapomnijcie. Rocketmen umożliwia nam zarówno zachowywanie niektórych kart na potem, jak i de facto wymusza na nas przemyślane odrzucanie oraz kupowanie kart, ponieważ wszystkie wracają do nas w określonej kolejności (w zależności od tego czy przebywają na discardzie, czy na draw decku), toteż całość należy naprawdę dobrze zaplanować.

Konstruowanie i zarządzanie talią pełną gębą, która aż uśmiecha się na myśl o takiej fajnej rozgrywce. Warto jeszcze wspomnieć o ograniczeniach przy zakupie nowych kart (jak kupimy dopiero co dołożoną do rynku kartę, to kończymy wszelkie interesy), co nieźle zapobiega występującej nierzadko  w deckbuliderach bolączce, czyli zgarnięciu przez jednego gracza wielu zacnych kart. Nie ma takiego wysuwania się na przód!

A jak z tym wyścigiem? Nuda czy konkret? Nie ścigamy się po torach, lecz gnamy w rywalizacji o pierwsze miejsca (w kilku kategoriach) na danych planetach. W tym celu po prostu odpalamy procedurę rozpatrzenia misji, odłożonej wcześniej do Launch Pada. I nie jest to po prostu sprawdzenie, czy zebraliśmy odpowiednią liczbę symboli oraz siły silnika, gdyż czekają nas jeszcze zmagania z talią misji, która niecnie krzyżuje nasze plany. Naturalnie tę losowość możemy opanować zarówno przez korzystanie ze zdolności kart, jak i gromadząc odpowiednie nadwyżki zasobów. Jednakże frajda z tego wszystkiego wynika z kombinowania nad odpowiednim momentem wystartowania naszej wyprawy. Tak inni gracze mają znaczenie, a bilans zysków i strat nie zawsze jest jednoznaczny. A dociąganie kolejnych kart misji oraz drżenie przy sprawdzaniu wyników dostarcza nam niemało emocji. Jednym słowem – jest ekstra.

Rocetmena można podsumować jako szybką, emocjonującą i dynamiczną pozycję, gdzie stosunkowo proste zasady zapewniają parowanie szarych komórek. Rozgrywka dostarcza nie lada satysfakcji, a my mamy ochotę od razu spróbować jeszcze raz, aby wypróbować nowe strategie i zmierzyć się z nowymi wyzwaniami. Nie wspomniałam jeszcze o ukrytych celach, punktujących kartach zapychających nam talię (działają podobnie jak prowincje w Dominionie) bądź o wyjątkowo miłej dla oka oprawie graficznej, niemniej, co tu dużo gadać – Martin Wallace jest w formie.

Nie wymyślił możne znów czegoś nowego, lecz w końcu spiął swoje starsze pomysły w niezwykle pomysłowy tytuł, gdzie mechanika zazębia się i nie zgrzyta, a z każdej partii czerpiemy coraz więcej frajdy. Dla fanów wszelkiej maści deck builderów jest to pozycja obowiązkowa. Jest pewna, że jest to właśnie to wsparcie na kickstarterze, którego nie pożałuje. Decydujcie się póki jeszcze jeszcze czas. Nie będziecie żałować. A i nie martwcie się o zależność językową – Phalanx zadbał o polską wersje, dostępną już podczas trwania kampanii. Nic, tylko brać ;)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings