Od nieco ponad tygodnia na platformie wspieram.to trwa kampania Ludiversum – katowickiej kawiarni planszówkowej, którą Games Fanatic objęło patronatem. Pieniądze zgromadzone w czasie zbiórki pomogą jej przetrwać okres lockdownu. Jako że nasi czytelnicy rozsiani są po różnych rejonach Polski, nie wszyscy pewnie mieliście przyjemność odwiedzić Ludiversum. Ja miałam to szczęście, że mogłam obserwować proces tworzenia się tego kultowego już miejsca właściwie od początku.
W ciągu 4 lat działalności Ludiversum zmieniło się nie do poznania. Od samego początku kawiarnia posiadała rewelacyjną bibliotekę gier. Z czasem, liczba tytułów, w które możemy tu zagrać, jeszcze się powiększyła. Piechu bardzo dba o to, by na jego regałach pojawiały się nowości, z czego sama wielokrotnie korzystałam, sprawdzając, czy interesująca mnie gra należy do kategorii „chętnie zagram, ale mieć nie muszę”, czy może „must have!”. Na przestrzeni lat wydłużało się menu Ludiversum, a w ostatnich tygodniach zmienił się też wygląd lokalu. Od pierwszego dnia było to miejsce przyjemne i bardzo klimatyczne. Teraz jest jeszcze przytulniej, o czym mam nadzieję przekonać się w najbliższej przyszłości.
Stworzona przez Piecha kawiarnia to zdecydowanie miejsce bliskie mojemu sercu. Biorąc pod uwagę to, jak wiele godzin spędziłam w lokalu znajdującym się w Katowicach przy ul. Kamiennej (to 5 minut piechotą od Głównego Dworca Kolejowego, więc jeśli kiedyś będziecie w Stolicy Górnego Śląska, choćby przejazdem, koniecznie tam wpadnijcie!), ilu znajomych udało mi się dzięki niemu wciągnąć w sidła planszówek, a także to, że to właśnie w Ludiversum poznałam swoją planszówkową „one and only”, (czyli… Terraformację), nie ma się co dziwić, że miejsce to darzę ogromnym sentymentem.
Ludiversum to niepozorna knajpka, w której zawsze coś się dzieje. Tłumaczenie zasad gier, prezentacja prototypów, turnieje, kiermasze czy wreszcie dwukrotnie nagrodzone w Planszówkowym Grand Prix Planszówki w Spodku to tylko niektóre z wydarzeń organizowanych przez Piecha. Ale nie tylko planszówkami żyje człowiek. A po kilkugodzinnej sesji RPG każdemu przyda się wrzucić coś na ząb. Na szczęście Ludiversum posiada bogate menu, w którym znajdzie się coś dla każdego. Oczywiście przy okazji pałaszowania należy zachować najwyższą ostrożność, w końcu planszówki i jedzenie to niebezpieczne połączenie.
Jak wspomniałam na początku, kampania wspierająca Ludiversum trwa już od ponad tygodnia. Szybko udało się osiągnąć jej cel, nie oznacza to jednak, że zbiórka zwalnia. Wśród fantów, w które od pierwszego dnia możecie się zaopatrzyć za jej pośrednictwem, są m.in. stworzona przez zespół Ludiversum gra Ostatnia próba (której recenzję autorstwa Ciuńka znajdziecie tutaj), kubki i torby z geekowskimi nadrukami i urocze pluszowe mepelki. Każdego dnia do grona partnerów dołączają kolejne firmy, dzięki którym wspierający mogą wyposażyć się w coraz to nowe, planszówkowe gadżety i gry w promocyjnych cenach lub załapać się na specjalne rabaty.
Więcej informacji znajdziecie na stronie kampanii, ja tymczasem chciałabym jeszcze przedstawić Wam pewnego uroczego mepelka, który z okazji zbiórki zawitał do mojego domu… i rozgościł się na całego.
To jest George. George jest wyjątkowo przyjaznym pluszowym mepelkiem. Posiada dużą rodzinę, która już niedługo odwiedzi sporą grupę planszówkowych zapaleńców wspierających Ludiversum. Jeśli myślicie, że George jest ładny i tyle, bardzo się mylicie. Jest to wyjątkowy mepelek z charakterem. Od pierwszego dnia, gdy się u nas pojawił, zabrał się za pomaganie. Jako że u mnie w domu święta zaczynają się już w listopadzie, George chętnie dołączył do rozwieszania dekoracji. Postanowił nam też pomóc z wyprowadzaniem domowych pupili (cii… nie mówiliśmy mu, że koty, a zwłaszcza te z Duplo tego nie wymagają) i odkurzaniem naszej małej kolekcji kostek. Znalazł też chwilę, żeby pokazać nam, że jest twardzielem, który poradzi sobie nawet w dżungli… Słowem odkąd zawitał do naszego domu, nuda wyniosła się na dobre. Jeśli i Wy macie ochotę zaprosić do swojego domu takiego mepelka, koniecznie zajrzyjcie na stronę kampanii Ludiversum!