Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Recenzje | Santa Monica – gdy marzy ci się sprawnie zarządzana plaża

Santa Monica – gdy marzy ci się sprawnie zarządzana plaża [Współpraca reklamowa z FoxGames] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Za oknem szaro, buro i ponuro. Klasyczny listopad – człowiek wstaje i wychodzi, a tu ciemno. Wraca – jeszcze ciemniej. Aż chciałoby się dostrzec trochę słoneczka wraz z przyjemnym ciepełkiem. Niestety (albo i stety ;) ) teraz możemy uzyskać ten efekt jedynie za pomocą gier planszowych w cieplutkim klimacie, w który bez problemu wpisuje się Santa Monica od FoxGames. Nie dajcie się jednak zwieść pozorom. Wcale nie będzie tak przyjemnie, jak się na pierwszy rzut oka wydaje. Tzn. będzie przyjemnie, gdy uda wam się zdeklasować innych swoim przewspaniałym kurortem, a wasze decyzje doprowadzą was do upragnionego zwycięstwa. Okazuje się, że wcale nie jest łatwo zarządzać plażą…

Santa Monica od Josha Wooda (odpowiedzialnego również za Miasteczka Najlepszą grę o kotach) ma wszystkie atuty, które od razu przyciągają naszą uwagę. Przyjemne dla oka ilustracje z odpowiednią dozą humoru, dość ciekawy temat, a także obiecuje szybką rozgrywkę, z tym wszystkim, co kojarzy nam się z rodziną rozgrywką. Czyli miła zabawa w odpowiednim towarzystwie, mało skomplikowane zasady, syndrom jeszcze jednej partii itd. Jednak już spojrzenie na mechanikę może budzić nasze obawy. Tylko card drafting i set collection. Czy naprawdę tytuł ten będzie się wyróżniał na tle innych, nie będąc jedynie odgrzewanym kotletem, który poda nam jeszcze raz to samo, przez to samo?

Na plaży warto marzyć… i planować

Zasady Santy Monici rzeczywiście są proste. W swojej turze dobieramy kartę krajobazu, wykonujemy specjalną akcje z karty oraz dodajemy do obszaru nową kartę krajobrazu. Nic skomplikowanego. Diabeł jednak tkwi w szczegółach oraz sprytnym wykorzystaniu prostego szkieletu mechanicznego. Podstawowe reguły już na poziomie set- upu są modyfikowane przez wybraną płytkę celów. Nie tylko determinuje ona to, do czego będziemy dążyć, lecz także dodaje to, czego powinniśmy unikać (tzn. co przyniesie nam ujemne punkty). Początkujący gracze z pewnością poczują się mniej zagubieni, mając wytyczoną drogę do celu, nie musząc przejmować się od razu wyszukiwaniem wszystkich zależności między kartami, natomiast bardziej zaawansowani z pewnością wykorzystają tę wiedzę, aby zaszkodzić swoim rywalom.

I mimo wszystko jest tutaj sporo do przemyślenia. Zdolności na kartach są proste, ale wchodzą ze sobą w interakcji, a odkrywanie tych zależności niesie ze sobą sporo frajdy. Szczególnie że nie wszystkie są oczywiście. Rozróżnienie odwiedzających naszą plaże na 3 typy gości (mieszkańców, turystów, celebrytów) wraz z koniecznością ich przesuwania pozwoliło na stworzenie takiej rozgrywki, która wymaga od nas odpowiednich decyzji, gdzie długofalowe plany często muszą ugiąć się pod naporem bieżących decyzji. W Santa Monica nasze wybory nie ograniczają się do wzięcia karty, która da nam więcej punktów. Czasami warto zdecydować się na taką, która aktualnie nie przyniesie nam ogromnych korzyści, ale w dłuższej perspektywie zapewni nam znaczące profity.

Nierzadko będziemy w ogóle zastanawiać się nad tym, czy akurat teraz branie karty jest czymś słusznym. Bardzo podobał mi się system przesuwania stałego bywalca i food trucku (odpowiednio pozwalają na przemieszczenie jednego bywalca na naszych kartach albo na zyskanie jednego dolara) i kiedy zrozumiemy już, że czasami lepiej wykorzystać to, co już mamy w swoim tableau niż na siłę dodawać nowe karty. Ponadto dolary są naprawdę ważne. Umożliwiają nam korzystanie z ciekawych zdolności specjalnych, dodających do danej partii sporo nowych możliwości (a ich wybór nie jest znowu taki mały, więc i dzięki nim nasze rozgrywki będą się trochę różnić). Ale i one same w sobie dają punkty, toteż ich odpowiednie wykorzystanie też dalekie jest od prostego rachunku zysku i strat.

Morza szum, ptaków śpiew, a punktów jakoś mało

Prawdopodobnie mogliście już przeczytać, że w Santę Monicę gra się wyjątkowo przyjemnie i radośnie. Rajsko i anielsko…, ale w mojej ekipie było naprawdę dużo rozkminy. Może to specyfika grupy, może to kwestia pragnienia uzyskania naprawdę spektakularnych kombosów, a może skłonność do drobiazgowego przeliczania i analizowania. Jednakże zdarzało się, że czacha nam dymiła. Czy zdążę doprowadzić wszystkich turystów do miejsc docelowych? Czy czekać na odpowiednią kartę, a może raczej postawić na mniej rentowne, ale bezpieczniejsze opcje? A może użyć teraz specjalnej zdolności z płytek piaskowych dolarów i usunąć te karty, na które liczą moi przeciwnicy? Czy na pewno zdobyte punkty są warte tego, co muszę dla nich poświęcić? I to właśnie najbardziej zaskoczyło mnie w rozgrywce. Niby filler, a jednak wymagający i jednocześnie nietracący nic ze swojej przystępności. Właściwie to idealny gateway wprowadzający do bardziej zaawansowanych tytułów, dzięki któremu z łatwością możemy nauczyć coraz bardziej świadomego odkrywania gry i wyciskania z niej jeszcze więcej, więcej i więcej.

Ponadto każda rozgrywka była trochę inna, co zaskakujące, bo osiągnięto to dość prostymi metodami. Wystarczy inny układ kart dostępnych na rynku, inny cel i inna zdolność na kafelkach piaskowych dolarów, aby nie można już było zastosować ogranych tricków z poprzednich partii. A im lepiej znamy karty, tym bardziej świadomie podchodzimy do rozgrywki, wiemy, co może nas spotkać albo na co już nie warto czekać. Odkrywanie tych wszystkich zależności daje naprawdę wiele frajdy. Niemniej nadal zasady są na tyle proste, że z łatwością wciągniemy innych graczy, a różnica poziomów nie wpłynie aż tak znacząco na wyniki. Jako zaawansowani będziemy widzieć więcej, ale to jeszcze nie oznacza, że uda nam się zrealizować nasze wszystkie plany.

Niemniej warto wspomnieć, że losowość może nam trochę dopiec. Czasami po prostu bywa tak, że nie uda nam się osiągnąć tego, co chcieliśmy. Karty nie podeszły i już. Należy wtedy szukać innego planu i iść w inne rzeczy, choć prawdopodobnie nie będzie to już tak lukratywne. A nie każdy lubi nieustannie zmieniać swoje plany, aby dostosować się do nowej sytuacji. Jeżeli wolicie więcej planować, to polecam rozgrywki w mniejszym składzie. Im mniej osób, tym większa kontrola – po prostu karty są dłużej dostępne, nie znikają tak szybko, więc i kilka ruchów na przód sobie zaplanujemy. Liczba graczy zdecydowanie wpływa na rozwój danej partii. Dlatego też partie dwu osobowe mogą przerodzić się w prawdziwe starcie umysłów.

Santa Monica nie mamy za dużo interakcji. Raczej pasjans, gdzie dopiero na koniec porównamy, co tam inni wyłożyli na swojej plaży. Koncentrując się na sobie trudno jeszcze brać pod uwagę resztę, a mimo wszystko czasami bywało to konieczne. W końcu nic nie sprawia takiej przyjemności, jak zabranie akurat tej karty, co tam sąsiadowi najlepiej pasowało. Jednakże w rzeczywistości wcale nie jest to tak opłacalne – lepiej skupić się na tym, co możemy osiągnąć sami. Zwłaszcza że im bardziej zaawansowana partia, tym trudniej połapać się w tym, co tworzą inni. Za dużo szczególików, detali i zdolności, odpalających się punktowo dopiero na koniec.

Mimo wszystko Santa Monica to naprawdę bardzo dobra gra, przy której świetnie się bawiłam. I było emocjonująco, jednak są to emocje znane z gier euro, gdzie cieszymy się z dobrego wykorzystania mechanizmów bądź wyjątkowo sprytnego rozwiązania stawianych przez dany tytuł wymagań. Same partie były dość dynamiczne i jeśli nie gramy z wyjątkowymi myślicielami, to nie powinny one przekraczać godziny. Również set-up zachęca do rozegrania zaraz jeszcze jednej partii – serio wszystko rozkłada się bardzo krótko, zmieścimy się nawet w 5 minutach. Chociaż my czasami tak myśleliśmy, że przepalały nam się zwoje, to i tak człowiek miał ochotę spróbować jeszcze raz.

Santa Monica to świetny tytuł zarówno dla początkujących, jak i bardziej zaawansowanych graczy, którzy lubią zawsze odkrywać coś nowego w kolejnych partiach. Proste zasady pozwalają na mnóstwo kombinowania oraz czerpanie wielkiej przyjemności z rozgrywki. Odkrywanie zależności oraz nowych układów kart sprawia nie tylko radość, ale też daje nam satysfakcje z dobrze spędzonego czasu, kiedy mogliśmy nieźle wykorzystać swoje szare komórki. Krótki czas rozgrywki, sprawny set-up z pewnością sprawdzą się u tych graczy, którzy nie cierpią na nadmiar czasu, ale szukają okazji do myślenia. Jeżeli szukacie wymagającego fillera, to właśnie go znaleźliście i nie powinniście zbyt długo zastanawiać się nad dodaniem go do swojej kolekcji.

Plusy:
– proste zasady, które pozwalają na wiele kombinowania
– regrywalność – każda partia wygląda trochę inaczej
– odkrywanie zależności między kartami sprawia sporo frajdy
– niebanalna rozgrywka, gdzie zaskakuje nas ile można wycisnąć z kilku prostych reguł
– system stałego bywalca i food trucku
– przyjemnie rozgrzewa szare komórki…
-…, a nadal jest to filler, gdzie z łatwością wprowadzimy nowych graczy
– brak downtime’u i szybki set-up

Minusy:
– losowość może nam dopiec – nie zawsze uda nam się zrealizować najlepsze możliwe opcje
– pasjans – interakcji między graczami jest niewiele
– niekiedy trudno się połapać, co dzieje się w tableau naszych rywali



Grę Santa Monica kupisz w sklepie


 

Dziękujemy firmie FoxGames za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (5/10):

Oprawa wizualna (8/10):

Ogólna ocena (7/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Dobry, solidny produkt. Gra może nie wybitnie oryginalna, ale wciąż zapewnia satysfakcjonującą rozgrywkę. Na pewno warto ją przynajmniej wypróbować. Do ulubionych gier jednak nie będzie należała.

Przydatne linki:

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active
wordpress_test_cookie

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings