Home | Audio/Video | Audiobook GF | Suburbia – powrót po latach

Suburbia – powrót po latach [Współpraca reklamowa z Portal Games] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 5 minut

O matko, to od premiery pierwszego wydania Suburbii minęło już 10 lat? Szybko ten czas leci. Obcowanie z biednymi, schematycznymi i raczej brzydkimi (a na dokładkę krzywo wyciętymi) żetonami pamiętam, jakby to było wczoraj.

W mojej pamięci Suburbia zapisała się jako najlepsza gra poruszająca temat budowy miasta. I wcale nie dlatego, że przedstawia najlepszy i najdokładniejszy na rynku model funkcjonowania przestrzeni zurbanizowanej. Wręcz przeciwnie, dużo jest w tym pudełku abstrakcji i uproszczeń, a poziom interakcji między graczami waha się od niemal symbolicznego do względnie niewielkiego. Siłą gry Teda Alspacha jest to, ile intuicyjnie sensownych zależności wyciąga z niezbyt skomplikowanych reguł i podstaw. 

PODSTAWY

Podstawą rozgrywki jest układanie swojego własnego kawałka podłogi przedstawiającego miasteczko z sześciokątnych kafelków. Uniwersalna reguła numer jeden: sąsiedztwa mają znaczenie fundamentalne. Dzielnica mieszkalna najprawdopodobniej będzie dobrze “czuła się” w pobliżu budynków użyteczności publicznej lub sklepów. Lotnisko, wysypisko śmieci lub dymiąca z kominów fabryka natomiast nie są zbyt atrakcyjnymi widokami z okna. 

Nasza skuteczność w projektowaniu przestrzeni miejskiej odzwierciedlana jest przez dwa wskaźniki wiszące nam nad głową: dochód i reputację. Pierwszy z nich wskazuje jak dużo pieniędzy otrzymamy lub ile będziemy musieli zapłacić na końcu rundy. Drugi natomiast wskazuje, czy ludzie chcą w naszym mieście mieszkać, czy z niego wyjeżdżać. A słowo “ludzie” w lokalnym eurojęzyku oznacza “punkty zwycięstwa”, więc chcemy mieć ich jak najwięcej. 

NIEKORZYŚĆ SKALI

I tutaj na białym koniu wjeżdża najbardziej błyskotliwe zagranie autora gry, które z jednej strony zaprojektowane zostało w celu ograniczenia efektu rozpędzającej się kuli śnieżnej i szybkiego wyłonienia lidera, będąc jednocześnie bardzo klimatycznym i zrozumiałym odzwierciedleniem rzeczywistości.

Na torze punktacji od czasu do czasu znajduje się czerwona kreska. Jeśli populacja naszego miasta ją przeskoczy, natychmiast spada nam dochód (bo koszty administracyjne rosną) oraz popularność (bo przeludnione miasto to niezbyt atrakcyjne miejsce do mieszkania). Sprawia to, że swoje ruchy musimy planować ostrożnie i z wyprzedzeniem, bo bezwładność wskaźników może nas zabić. Zbytnie napompowanie popularności na początkowym etapie może zdławić naszą możliwość pozyskiwania pieniędzy. A za pieniądze wykonujemy niemal wszystkie akcje. Brzmi jak problem. 

WYKONYWANIE AKCJI

Właśnie, wykonywanie akcji. Grę zaczynamy z małym, prywatnym grajdołkiem i garścią monet w kieszeni. Rozgrywka opiera się na dobieraniu nowych kafelków z wystawki, opłacania ich kosztu i umieszczania w prywatnej układance. Każdy kafelek kosztuje jakąś kwotę sam z siebie, ale czasem trzeba dopłacić do niego jeszcze coś ekstra. Budynek, który właśnie został odkryty ze stosu i przed chwilą ujrzał światło dzienne będzie zawsze droższy od tego, który leży na rynku już tak długo, że jego cena spadła. 

Poza budowaniem budynków mamy jeszcze kilka akcji dodatkowych lub awaryjnych takich jak zbudowanie standardowego budynku spoza wystawki, rozwinięcie i ponowne zapunktowanie budynku już znajdującego się w naszym mieście albo utworzenie zbiornika wodnego w celu pozyskania awaryjnych środków pieniężnych. Jednak każda z tych akcji i tak wiąże się z pobraniem kafelka z rynku po uiszczeniu ewentualnej, wspomnianej wcześniej ekstra-opłaty. 

WSPÓŁZAWODNICTWO

Dzięki temu gra się nie zawiesi. To znaczy: niezależnie od poczynań graczy rynek dostępnych budynków będzie się zmieniać a gra będzie dążyć do nieuniknionego końca, który następuje w momencie wyczerpania odpowiedniej liczby kafelków. 

Jednak bardziej istotnym elementem tego rozwiązania jest wymuszenie minimum interakcji. Każdy dłubie coś u siebie, ale miasta przeciwników powinny nas interesować przez cały czas rozgrywki, a nie tylko w momencie liczenia punktów. Niektóre budynki nagradzają właściciela premią za akcje podejmowane przez przeciwników. Ktokolwiek przy stole buduje budynek mieszkalny? Dzięki temu kafelkowi mnie również coś z tego skapnie. Inne budynki w danym momencie mogą być w wyraźny sposób warte więcej dla przeciwników niż dla mnie. No to hyc! To idealny moment na stworzenie zalewu u mnie, nie będziesz potrzebować tego lotniska, prawda? 

CELE DO ZREALIZOWANIA

Na dokładkę są jeszcze cele do zrealizowania z nagrodami na koniec gry. Takie typu: miej czegoś najwięcej albo najmniej. Jest parę celów publicznych, a na początku gry każdy dostaje sobie do podejrzenia cel utajniony. Przyjemnie kierunkuje to rozgrywkę w taki sposób, że musimy zastanowić się dwa razy nad wartością niektórych budynków.

ILU URBANISTÓW PRZY JEDNYM STOLE? 

Cele działają tym ciekawiej, im więcej graczy bierze udział w rozgrywce. Po pierwsze, więcej graczy to więcej celów, a więcej celów to więcej zmiennych do wzięcia pod uwagę. A to raczej dobrze. Partiom dwuosobowym też tak naprawdę niczego nie brakuje. Mogę nawet pokusić się nawet o stwierdzenie, że takie partie mają większy potencjał regrywalnościowy. Podczas przygotowania rozgrywki z puli odrzucana jest spora liczba budynków. Nie wiemy jakich. Więc jeśli nagle okaże się, że z przyczyn losowych w puli nie ma na przykład lotnisk, to może wcale nie ma sensu przygotowywać się od początku rozgrywki na ich pojawienie? 

Chciałbym przez to powiedzieć, że rozgrywki dwuosobowe wydają się być bardziej taktyczne niż strategiczne. Możemy na przykład kupić na początku gry farmę, która daje premię za wybudowane po niej restauracje i nie zobaczyć już do końca żadnej ikonki noża i widelca. Warto więc ryzykować? Może poczekać aż stanieje? A może po prostu zignorować i nie tykać, co może sprawić, że pozostałe kafelki do kupienia już zawsze będą trochę droższe? Co by się nie działo, ten system raczej nie chce się wykoleić i doprowadzić do zepsucia rozgrywki. A to raczej dobrze. 

MAM STARE WYDANIE, CZY POTRZEBUJĘ NOWEGO?

Zawsze przy okazji reedycji starych tytułów pojawia się pytanie: czy jest sens kupować grę drugi raz? Czy coś się zmieniło? W przypadku Suburbii zmianie na lepsze uległa oprawa graficzna, więc planszetki graczy nie straszą już na przykład efektem gradientu z darmowego edytora graficznego. Znacznej poprawie uległa też organizacja elementów w pudełku. Po pierwsze: jest jakaś, bo poprzednio kafelków nie układało się w pudełku, tylko się je do niego zgarniało. Po drugie: plastikowe tacki na elementy mają sens i faktycznie ułatwiają obsługę i przygotowanie gry. 

Co nie zmienia faktu, że ja osobiście nie przesiadałbym się na siłę z pierwszej edycji na drugą. Jedyne, co mogłoby mnie do tego skłonić to chęć zakupu dodatków (również wydanych przez Portal), które nie będą kompatybilne graficznie z pierwszym wydaniem. 

PODSUMOWUJĄC

Czyli w sumie Suburbia nie zestarzała się praktycznie wcale. Jest to zasługa pewnej wstrzemięźliwości projektanckiej, którą mógłbym pieszczotliwie nazwać “chęcią nieprzekombinowania”. Jest intuicyjnie, rzeczy dziejące się w grze mają sens i nie trzeba zbyt mocno tłumaczyć sobie zastosowanej w modelu abstrakcji, a na dokładkę przez cały czas jest co robić i gdzie się rozwijać. Nie pozostaje mi nic innego jak powtórzyć myśl z początku tekstu. Dla mnie Suburbia to nadal najlepsza gra o budowaniu miasta. 

 



Grę Suburbia kupisz w sklepie


 

Dziękujemy firmie Portal Games za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (6/10):

Oprawa wizualna (6/10):

Ogólna ocena (8/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Bardzo dobry przedstawiciel swojego gatunku, godny polecania. Wady mało znaczące, nie przesłaniające mocno pozytywnego odbioru całości. Gra daje dużo satysfakcji.

Przydatne linki:

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings