Onirim i Sylvon są to dwie karcianki z uniwersum Oniverse. Nie są to najnowsze tytuły, a mimo wszystko mam wrażenie, że nad Wisła nie są one zbyt rozpoznawalne. Ciekawe dlaczego? Sprawdźmy więc z czym się to je…
Przytłaczające sny
Czy kiedykolwiek mieliście sen, który wywoływał u was niepokój? A może baliście się, że sen się nigdy nie skończy? Właśnie o takich snach będziemy teraz rozmawiali. A to wszystko za sprawą gry Onirim otrzymanej od wydawnictwa inPatience.
Onirim stanowi jedną ze składowych uniwersum Oniverse. Są to gry maksymalnie 2 osobowe z czasem gry zamykające się w czasie rozgrywki do 20-30 minut.
W grze Onirim jesteśmy zagubionym sennym podróżnikiem, który musi odnaleźć karty drzwi dzięki którym będziemy mogli opuścić rzeczony sen. Jeżeli sen dobiegnie końca, a nam nie uda się odnaleźć drzwi pozostaniemy w nim uwięzieni.
Szybka gra, proste zasady?
Skupię się tutaj na rozgrywce dla 1 osoby ponieważ w moim odczuciu seria ta właśnie tak była tworzona, a rozrywka 2 osobowa została dodana później.
Na podstawową rozgrywkę składa się 76 ciekawie zilustrowanych kart , z czego 10 to karty koszmarów, 58 kart labiryntów oraz 8 kart drzwi. Gracz w trakcie zabawy na ręku będzie miał 5 kart. Podczas przygotowania rozgrywki dobieramy z całej talii początkowe 5 kart, pamiętajmy jednak, że nie możemy dobrać karty z drzwiami czy koszmarem; trafią one na stos otchłani. Zostaną one później ponownie wtasowane do talii głównej.
Grając mogę wykonać następujące czynności: zagrać lub odrzucić kartę z ręki, dociąg kart do 5 na ręku. Na koniec każdej tury jeśli coś trafiło do talii otchłani gracz musi przetasować te karty talią podstawową.
Karty dokładamy tak, aby następujące po sobie karty miała różne symbole, jednak ten sam kolor. Jeśli uda nam się utworzyć taki rząd składający się z 3 kart tego samego koloru to w talii dobierania szukamy karty drzwi odpowiadającej kolorowi rzędu, następnie tasujemy całość.
Jeśli natomiast będziemy odrzucać karty z symbolem klucza będziemy mieli możliwość podejrzenia 5 kart z wierzchu, przy czym 1 z tych kart możemy odrzucić z gry, natomiast pozostałe 4 ustawiamy w odpowiadającej nam kolejności.
Gra kończy się zwycięstwem tylko w jednym przypadku; gdy uda nam się zdobyć 8 kart drzwi. Grę zakończymy w momencie, gdy zabraknie kart w talii doboru. W przypadku gdy nie uda się dobrać do końca talii 8 kart drzwi, przegraliśmy.
Podsumowując Onirim należy podkreślić to, iż jest to gra bardzo losowa. Wszystko zależy od tego jak ułożą się karty w talii, jednak nie jest to zbyt uporczywe. Jeśli jesteś fanem szybkich gier dla 1 osoby to zachorujesz na syndrom jeszcze jednej partii, a gra będzie często powracała na Twój stół. W innym przypadku może wam nie przypaść do gustu.
Jeśli przed zakupem gry chcielibyście ją przetestować polecam sprawdzić na Steam-ie. Tam za darmo pobierzecie podstawowy wariant gry.
Pożar taki, że aż strach
Sylvion jest drugim z omawianych dziś tytułów z uniwersum Oniverse. Znacząco różni się on od Onirim-a jednak mają cechę wspólną; jest nią przeznaczenie gry dla maksymalnie 2 graczy (domyślnie 1).
Naszym celem w grze będzie chronić las przed rozprzestrzeniającym się pożarem. Jest to gra w stylu tower defense przypominająca trochę cyfrowe Plants vs. Zombies. Mechanicznie różni się od Onirim-a ponieważ tutaj będziemy wykonywali ruchy po siatce, z dociągiem kart i zarządzaniem ręką.
Na plus w grze zasługuje przygotowanie pierwszej rozgrywki wprowadzającej. Instrukcja dostarcza nam niezbędne informację jakie karty dobrać oraz jak przygotować obszar rozgrywki.
Jeśli zdecydujemy się na podstawowy wariant bez wprowadzenia czeka nas interesujący sposób przygotowania talii startowej. Metoda ta sprawia, że każda rozgrywka jest unikatowa, gdyż dysponujemy inną talią.
Małymi kroczkami do przodu
Gdy mamy już przygotowaną talię startową oraz obszar gry (w zależności od poziomu jaki wybierzemy) możemy przejść do rozgrywki. Ta będzie dzieliła się na akcję ognia, następnie przyjdzie pora na akcję obrońcy lasu.
W trakcie akcje ognia obracamy po 1 karcie w każdym rzędzie ognia i wykonujemy akcje oraz ruch ognia w stronę lasu. W zależności od tego jaka karta ukazała nam się w rzędach; niektóre karty akcji zwiększają ilość pól o jakie przesuwamy ogień, nakazują nam odrzucić karty z ręki czy też zwiększyć siłę karty pożaru.
Gdy pożar już się przesunie, następuje faza obrońców. Zaczynamy z 8 kartami na ręce. Wśród kart znajdziemy fontanny, sowy, drzewa oraz wiele innych. Wszystkie z bardzo sympatycznymi grafikami, każda z innym efektem czy mocą. Dzięki odpowiedniemu zagrywaniu kart będziemy mogli tworzyć całkiem długie combo-sy. Musimy jednak wiedzieć, że zagrywając większośc kart będziemy musieli opłacić koszt zagrania odrzucając inne karty.
Jeśli ogień dotrze do linii drzew spala nam nasz piękny drzewostan, naszym celem jest aby ogień wyrządził jak najmniejsze szkody. Na koniec gry jest szansa odbudować nasz drzewostan jeśli na obszarze gry zostały karty drzew. Natomiast jeśli nie będziemy w stanie przywrócić pierwotnego stanu, poniesiemy porażkę. Wystarczy, że jedno drzewo zostanie spalone, a nam przyjdzie przełknąć gorycz porażki. Pojawi się wtedy ochota na ponowną walkę z ogniem.
Rozgrywka w Sylvion zajmie nam nieco więcej czasu aniżeli Onirim jednak powinno nam wystarczyć na nią 20-30 minut. Czas ten będzie wypełniony główkowaniem w pełnym tego słowa znaczeniu. Grając musimy kombinować jaką kartę zagrać, w której kolejności czy też, którą z kart odrzucić. Jest to gra poziom wyżej aniżeli Onirim.
Raport końcowy z uniwersum Onivers
Onirim i Sylvion to dwie różne gry. Dodać można, że w uniwersum Oniverse znajdują się jeszcze Castellion, Nautilion oraz Aerion. Należy podkreślić, że są to gry typu pasjansowego dla 1 gracza. Mimo zawartej informacji oraz dostępności trybu dla 2 osób, ja się do tego nie przekonałem. W te gry najlepiej gra się solo.
Nie przemawia do mnie np. opłacanie przez 2 gracza kosztów kart zagranych przez gracza 1. Zdecydowanie nie tak rozumiem tryb dwuosobowy/kooperacyjny.
Poza tym obie gry ciekawie zapełniają wolny czas. Sylvion jest tytułem, który dzięki budowaniu swojej talii na początku sprawia wrażenie gry bardziej regrywalnej niż Onirim. Nie twierdzę jednak, że Onirim nie jest grą regrywalną. Natomiast frajda płynąca z gry w przypadku Sylviona jest większa niż w przypadku Onirim-a.
Czas gry: 15-30 minut
Ilość graczy: 1 (dostępny tryb dla 2 osób)
Plusy:
+ szybkie gry solo
+ interesujące grafiki
+ spore możliwości główkowania w Sylvion-ie
+ kilka trybów rozgrywki w jednym pudełku
Minusy:
– bardziej solo niż dla dwoje
– Onirim bardzo losowy
Złożoność gry
(4/10):
Oprawa wizualna
(8/10):
Ogólna ocena
(7/10):
Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Dobry, solidny produkt. Gra może nie wybitnie oryginalna, ale wciąż zapewnia satysfakcjonującą rozgrywkę. Na pewno warto ją przynajmniej wypróbować. Do ulubionych gier jednak nie będzie należała.