Czy czytając kolejne powieści Remigiusza Mroza, już na początku wiesz, kto jest winowajcą? Czy w dzieciństwie podobnie jak ja szukaliście Walliego na stronach gazet i książek? Chcecie spróbować czegoś podobnego do Mikro Makro? Szukacie gry do zabawy z waszymi pociechami? A może po prostu szukasz nietypowego fillera? Jeśli przynajmniej jedna z odpowiedzi jest twierdząca to mam dla was ciekawą grę. Jest nią Ostatnia Wiadomość od Portal Games.
Do rozgrywki trzeba troje
Jako osoba, której najłatwiej gra się w gry 2-osobowe sceptycznie podchodziłem do tego tytułu. Stwierdziłem jednak, że jakiegoś jednego przypadkowego „grajka” uda się do planszy zaciągnąć i tak postanowiłem dać szansę grze Ostatnia Wiadomość od Portal Games. Gra, w której 2 graczy wcieli się w ofiarę i przestępcę, a pozostali gracze będą detektywami. W zależności od tego ilu nas zasiądzie przy stole, będzie ich od 1 do 6. Oznacza to jedno, ciężko wygrać przestępcy w konfrontacji z taką ilością detektywów.
Ofiara będzie miała 4 rundy po 30 sekund każda, aby przekazać wiadomość detektywom. W tej wiadomości zawrze ona informację, kto popełnił przestępstwo. A ofiara wie o tym, ponieważ w pierwszej kolejności przestępca oznaczy ją na planszy przezroczystym znacznikiem. Lepiej rysować dużo, aby uniknąć wymazania znaczących informacji. Plansze podzielone są na 9 pól, a wraz z kolejnymi rundami przestępca będzie wymazywał określoną ich liczbę. W pierwszej turze zmaże 5 pól, w 4 już tylko 2 pola. Po zmazaniu części wskazówek plansze trafią do detektywów.
Jeśli po odczytaniu wskazówek detektywi dobrze wskażą winnego, zarówno ofiara, jak i detektywi wygrywają. Jeśli wskazana postać to jednak nie nasz bandyta to przechodzimy do kolejnej rundy. Tutaj widać najmocniej asymetryczność gry, po swoich rozgrywkach zauważyłem to dobitnie. Przestępca wygra jedynie po braku poprawnej odpowiedzi na koniec 4 rundy. Oznacza to nie mniej nie więcej niż to, że ofiara będzie musiała mało i niedokładnie rysować. Bardzo łatwo jednak jest odgadnąć w ciągu 4 rund odpowiednią postać.
Małe pudełko, małe możliwości?
W tym niepozornym pudełku z grą otrzymamy 6 plansz, na których będziemy prowadzili śledztwa. Wśród ich ilustratorów znajdują się między innymi Stephane Escapa, Vincent Dutrait. Co prawda Vincent Dutrait przygotował jedną planszę, jednak kreska jest charakterystyczna. Przez zaangażowanie aż 4 ilustratorów otrzymujemy bardzo zróżnicowane sceny zbrodni – od prehistorii, przez apokalipsę zombie po wizytę na obcej planecie. Ilość kombinacji z jedną postacią na każdej z plansz jest bardzo duża – oznacza to wysoką regrywalność. Jednak czy ta regrywalność się obroni?
Regrywalność może i tak, jednak downtime jaki powstanie podczas analizowania rysunku przez detektywów po otrzymaniu podpowiedzi potrafi skutecznie zniechęcić. O ile podczas rysowania podpowiedzi ofiara ma określony czas, tak w przypadku analizy czas jest nielimitowany. Wtedy przestępca i ofiara siedzą bezczynnie. Niejednokrotnie mogliby pójść nawet do sklepu jak podczas reklam na Polsacie. A dodam jedynie, że im więcej głów myśli czas się wydłuża.
Wcale nie musi być trudno
Żeby odrobinę zwiększyć poziom regrywalności, autorzy gry wprowadzili możliwość modyfikacji poziomu trudności. W instrukcji otrzymujemy ich 3. W pierwszym z nich otrzymujemy informację, aby używać jedynie rysunków, bez tekstu. Na drugim poziomie przestępca dostaje możliwość wymazywania dodatkowo jednego pola. Trzeci poziom to zmiana poszukiwanego obiektu – detektywi nie poszukują postaci a broni.
Mimo tych zabiegów dorosłym graczom tytuł ten szybko się znudzi. Frajda płynąca z rozgrywki będzie występować raczej w rozgrywce z młodszymi uczestnikami aniżeli wprawionymi w bojach przeciwnikami. Żadne z dostępnych utrudnień nie wpłynie znacząco na wzrost poziomu trudności.
Ku końcowi
Ostatnia Wiadomość to gra, która początkowo daje dużo radości z gry. Szczególnie jeśli gramy w nią z młodymi adeptami planszówek. Jeśli jednak wyciągamy ją za często, szybko odkryjemy, że było to chwilowe zauroczenie i gra traci swój urok. Kolejne rozgrywki stają się płytki i skalkulowane. Wiedząc, ile kratek może wymazać przestępca, możemy powielać informację kilkukrotnie. Zmiana poziomu trudności nie wpływa nań w taki sposób, aby Ostatnia Wiadomość była tytułem obowiązkowym.
Jeśli będziecie wyciągać go sporadycznie na szybkie imprezowe granie, pomiędzy czymś większym to tak – z ograniczeniem czasowym na analizę oczywiście. W innym przypadku ta gra znudzi się Wam najprawdopodobniej tak szybko, jak mi. Mimo tego, jeśli wśród domowników przebywają gracze z dolnego przedziału wiekowego tytuł ten można im przedstawić – powinien się spodobać. Mój syn lvl. 3,5 na chwilę obecną podziwia jedynie ciekawe obrazki. Poczekam jeszcze z rok, dwa i pokażę mu ten tytuł. Do tego czasu zapewne będzie on zbierał kurz na półce.
Niestety już po moich partiach trafiłem ponownie na forum Board Game Geek poświęcone Ostatniej Wiadomości. Tam natrafiłem na propozycję punktowanej rozgrywki, aby zwiększyć możliwości wygranej dla przestępcy. Z założenia w każdej z 4 rund przestępca może dostać maksymalnie 6 punktów, podczas gdy detektywi dostaną punkty jedynie za poprawne wskazanie zbrodniarza.
Przy najbliższej możliwości postaram się przetestować także ten wariant, by mieć 100% pewność, czy na pewno nie ma ratunku dla tej gry w gronie bardziej doświadczonych graczy. Jeśli ktoś z was testował już ten wariant u siebie, proszę o informację jak wrażenia.
W trakcie naszych gier natomiast będziemy mogli cytować klasyczny już tekst polskiej muzyki rozrywkowej:
„Popatrz jak wszystko szybko się zmienia
Coś jest, a później już tego nie ma…”
Ale będzie mógł to robić tylko przestępca do ofiary.
Liczba graczy: 3-8
Czas rozgrywki: 15 minut
Zalecany wiek graczy: 8+
Ciężar gatunkowy wg. BoardGameGeek: 1.12/5.0
Plusy:
+ Dobra jakość plansz i elementów,
+ Ciekawy pomysł na grę w większym gronie,
+ Idealna dla osób z zacięciem rysownika,
+ Grafiki na planszach wyraziste, a każda plansza unikatowa,
+ W zestawie wszystko co potrzebne do gry,
Minusy:
– mocna asymetria w kierunku detektywów
– wysoki downtime w fazie poszukiwań sprawcy przez detektywów,
– szybko się znudzi graczom pragnącym większych emocji.
Grę Ostatnia Wiadomość kupisz w sklepie
Dziękujemy firmie Portal Games za przekazanie gry do recenzji.
Złożoność gry
(3/10):
Oprawa wizualna
(7/10):
Ogólna ocena
(5/10):
Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Ot, nie mogę powiedzieć, że gra jest zła, ale też nie znajduje w niej niczego takiego, co skłoniłoby mnie, żeby ją polecać, czyli totalny przeciętniak. Sporo istotnych wad wpływających na grywalność. Odczuwalne zalety powodują jednak, że osoby będące fanami gatunku – mogą znaleźć w niej coś dla siebie.