Evergreen – dendrologia stosowana [Współpraca reklamowa z Horrible Guild] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 8 minut

Małe drzewo, mały dzień.

Wielkie drzewo, wielkie punkty.

Słońce ze wschodu daje życie.

Pisanie haiku być może nie jest moim talentem, ale zawsze przychodzi mi na myśl, gdy spoglądam na planszę w Evergreen.

Mały ogród zen.

Mały świat, który mogę dowolnie ukształtować. Zapełnić sadzonkami, a następnie rozwinąć je w pięknie, imponujące drzewa.

Mogę też raz za razem podejmować idiotyczne decyzje i zapełnić mój mały świat suchymi, smutnymi ogiglakami i nigdy nie zobaczyć wzrastającego z nich lasu. Nie będą to może imponujące ogiglaki… ale przynajmniej będzie ich dużo.

Porzućmy jednak moje umiejętności ogrodnicze – skupmy się na Evergreen!

Miłość od pierwszego wejrzenia

To była miłość od pierwszego wejrzenia.

Spacerowałem po targach Essen SPIEL ’22 i międliłem w dłoni ostatni banknot w lokalnej walucie, myśląc na co go wydać. Okrążyłem jedną, drugą i trzecią halę i z kalkulacji wychodziło mi jasno, że to musi być Evergreen.

Albo The Great Split.

Rzadko kiedy kupuję gry oczami – ten okres zakupowego szaleństwa mam już chyba za sobą, za dużo tak nabytych gier przeleżało 6 czy 12 miesięcy na półce tylko po to, by nigdy nie trafić na stół. Te dwie gry jednak kusiły mnie od samego początku: jedna minimalizmem, unikatowymi komponentami i delikatną kreską, druga nietypową mechaniką „I cut, you choose” i art-decowską oprawą. Podszedłem więc do stoiska Horrible Guild i zrobiłem tzw. zagubiony wyraz twarzy. Spostrzegł to sprzedawca i poszedł do mnie, by dodać mi marketingowego pocieszenia. Powiedziałem mu o mojej rozterce, o moim ostatnim banknocie, o horej curce i o dokuczającej mi alergii na koty. Zrozumiał mój ból i opowiedział mi 2-3 zdania o każdej z gier – te same, które pewnie opowiedział tego dnia setkom innych rozterkowiczów. I ostatnie słowa uderzyły mnie do tego stopnia, że z miejsca nabyłem Evergreen.

Wizualnie – byłem kupiony od początku. Nie wiedziałem jednak, czy spodoba mi się koncept względnie samotnej gry, gdzie każdy grzebie w swoim ogródku i niespecjalnie ogląda się na innych. Człowiek z HG opowiedział mi jednak o fazie draftuEvergreen i o mocy, jaką w drafcie ma ostatni, pozornie najbardziej poszkodowany w danej turze gracz.

Wróciłem do Polski bez banknotów Euro, ale z walizką pełną apetycznych tytułów. Z dumą mogę dziś zaprezentować kolejny z nich!

[na totalnym marginesie dodam, że dzięki uprzejmości wydawcy recenzja The Great Split jest już w drodze i pojawi się w lutym na łamach GF]

Zieleń na okrągło

Gry oparte na komponentowym triku to dla mnie grząski teren. Eksperymenty w stylu Fireball Island czy Return To Dark Tower z miejsca budzą moją podejrzliwość – czy za efektownym gadżetem chowa się wartościowa gra? Czy poza przyjemną manipulacją, komponenty dadzą mi też poczuć coś na pograniczu satysfakcji z samej gry i radości z fizycznego obcowania z nią?

Evergreen z początku napawał mnie takim właśnie niepokojem – że wygląda zbyt efektownie, żeby skrywać dobrą grę. Wystarczyła jednak pierwsza rozgrywka i pierwsze wyhodowane od małości drzewka, by mnie uspokoić – jest tu naprawdę dużo gry w grze. Cesarz ma niezłe wdzianko i jest też dobrym cesarzem.

Idea gry jest taka: każdy z graczy posiada własną planszę, którą będzie zalesiać. Pokrywanie gry drzewami to złożony proces, więc może spotkajmy się w kolejnym akapicie…

Od małej karty do rosłego drzewa

Grę zaczynamy z zupełnie pustą planszetką i głową pełną dendrologicznych marzeń.

W każdej z 4 rund będziemy – metodą otwartego draftu – kilkakrotnie wybierać z puli kartę, która określi obszar (biom), w którym wykonamy naszą podstawową akcję. Każdy z graczy wybiera jedną z kart, a ostatnia, niewybrana, wpłynie na wartość punktową, jaką otrzymamy na koniec gry.

Ta pula, zwana „strefą żyzności” określa ile warte będą dojrzałe drzewa w danym biomie. Odpowiednie manipulowanie wpadającymi do niej kartami pozwoli nam zmaksymalizować nasze zyski… lub przeszkodzić innym w skutecznej punktacji. W grze występują bowiem karty z negatywnymi punktami (symbol malutkiej czaszki), które anulują poprzednią kartę w danym biomie.

Karty występują również w kolorze uniwersalnym, pozwalającym na wybór dowolnego biomu. Ponadto, w narożniku każda z kart zawiera malutką i z początku niezbyt czytelną ikonę akcji dodatkowej. Podstawowe akcje ilustruje narożnik naszej planszetki: z początku również niezbyt czytelny. Są to zasadzenia i wzrosty w różnych kombinacjach (ale zawsze wykonywane na różnych drzewach) – ostatnia akcja jest mniej silna, ale pozwala zignorować biom widoczny na karcie i wybrać dowolny, co często uratuje nas z trudnej sytuacji.

Cykl wzrostu w Evergreen jest następujący: sadzonka -> drzewko -> dorosłe drzewo.

Umiejętne planowanie nie tylko bieżących nasadzeń, ale też przyszłych wzrostów jest ważne również dlatego, że punktacja w grze będzie się trochę wiercić. I że na powstający w naszym świecie las spoglądać będziemy co rundę z innej perspektywy.

Wokół planszetki znajdują się bowiem cztery wgłębienia, odpowiadające czterem pozycjom Słońca w trakcie kolejnych rund. Na koniec każdej z nich punktować będziemy za te drzewa i drzewka (nie sadzonki), które wystawione będą na promienie słoneczne. Wszystkie drzewa rzucają jednak cień, zasłaniając jedno lub dwa pola za sobą – zacienione drzewa nie zarabiają punktów. Sadząc więc dowolną sadzonkę miejmy na uwadze, że ona i jej bezpośrednie sąsiedztwo będą dokładnie oglądane i oceniane – z każdej możliwej strony.

Każda kolejna runda będzie też krótsza od poprzedniej – dobierać będziemy coraz mniej kart (konkretnie: 5 – 4 – 3 – 2 na rundę). Im bardziej więc rozwinięty będzie nasz las, tym wolniej będziemy go rozwijać. Ostatnia runda to ledwie dwie nowe karty: dwa ruchy i maksymalnie cztery akcje (dwie podstawowe i dwie dodatkowe).

Motyw RPG w świecie drzew

Akcje dodatkowe w Evergreen, realizowane przy okazji „głównych” nasadzeń i wzrostów, mają nieco inny przebieg i zmienną, rosnącą w trakcie gry moc.

Ilekroć uruchamiamy jedną z nich, najpierw zaznaczamy to przesunięciem fioletowego znacznika „mocy” akcji. Z czasem pojedyncza akcja zyskuje mnożnik i zamiast jedno, pozwala nam zasadzić lub wzrosnąć dwa, a nawet cztery drzewa lub sadzonki.

Mamy tu akcję sadzenia, wzrostu do małego drzewa, wzrostu do dużego drzewa, akcję punktującą (najsmutniejszą, bo dającą jedynie od 1 do 4 punktów) oraz wodę i krzak. „Sadzenie” wody pozwala nam wzrosnąć o jeden stopień dwa sąsiadujące z wodą drzewa – potem woda staje się jedynie ozdobnikiem. Posadzenie krzaka z kolei ma kluczowe znaczenie w budowie lasu. Na koniec każdej rundy, oprócz punktów za promienie słoneczne, zdobywamy punkty za największy las: nieprzerwany zbiór małych i dużych drzew, stykających się bokami. Sadzonki nie liczą się do tej punktacji, ale krzaki – same w sobie nie rozwijające się w trakcie gry – już tak. Krzaki stanowią więc idealny łącznik, którym możemy połączyć mniejsze grupy drzew w wielkie skupiska i zdobyć równie wielkie punkty.

Ten zestaw akcji podstawowych i dodatkowych tworzy piękny ekosystem, w którym często rozważać będziemy wybór kart nie przez biom, ale właśnie przez akcję dodatkową na nich widoczną. Z początku gry wszystko nam się przydaje i każdy biom wygląda jak miejsce, które za chwile obrodzi życiem. W trakcie kolejnych ruchów i kolejnych rund nasze skupienie będzie wędrować w coraz konkretniejszych kierunkach i coraz precyzyjniej będziemy określać to, czego potrzebujemy. Ostatnie ruchy to już czysta agonia, ale tego przyjemnego typu: nic nam nie pasuje, niczego nie możemy wykorzystać, akcje nic nam nie dają. I te ostatnie momenty gry to czysta, dendrologiczna ekstaza. I czyste, graczowe rwanie włosów z głowy.

Biomental

Trzy elementy, z których składa się Evergreen draft kart, planowanie przestrzenne i odpowiednie przygotowywanie się na często kluczową punktację końcową – to trzy poziomy bardzo zajmującej układanki. Nie występuje tu efekt kuli śnieżnej, dzięki której dobre decyzje na początku gry gwarantują coraz większe powodzenie w jej dalszej części – tu każdy ruch ma swoją wagę. Twórcze napięcie nie ustępuje nas więc przez wszystkie tury i wszystkie rundy. Losowe kombinacje kart, zmienna ścieżka rozwoju naszych umiejętności dodatkowych, absolutnie nieprzewidywalne ruchy przeciwników – odbierających nam karty – i kluczowy ruch ostatniego w każdej turze gracza – kształtujący końcową punktację – sprawiają, że Evergreen to kilkadziesiąt minut intensywnego flancowania mentalnych grządek. Owszem, nieco pasjansowego z wyglądu – wszak każdy ma tu swoje niezależne poletko – ale niech Was to nie zmyli.

Interakcja w Evergreen jest subtelna, ale niezależnie od liczby graczy bardzo, ale to bardzo istotna. Ten wspomniany na stanowisku Horrible Guild wpływ ostatniego gracza ma kolosalne następstwa. Sugeruje nam w jakich kierunkach się rozwijać, jakich unikać, jakie karty dobierać i jakie odrzucać. Ignorowanie tych punktów może kosztować nas wygraną – albo kosztować nas przegraną, jeśli ktoś woli. Baczne obserwowanie każdego etapu draftu pozwala szybko dobrać odpowiednią taktykę, by zyskać punkty… lub pozbawić ich przeciwników.

Moje pierwotne spojrzenie na tę grę jako na czteroosobową grę solo było więc fundamentalnie błędne. Grządka jest Twoja i tylko Twoja, ale sytuacja geopolityczna, która doprowadza do wzrostu Twoich biomów jest już wyłącznie wynikiem interakcji między graczami.

Stołowa fotosynteza

Evergreen to pozycja specyficzna – jak większość tych naprawdę ciekawych gier – i jej rytm nie każdemu przypadnie do gustu. Wystarczy jednak odrobina otwartości, by Evergreen zapuścił korzenie w sercu i głowie, a następnie wyrósł wielki, imponujący i piękny.

Filigranowy styl graficzny, nienachalne, delikatne ilustracje, estetyczna i intrygująca plansza – ta gra wygląda cudnie, nie tylko na dębowym stole.

Nieoczywistość strategii, elastyczność stylu gry wymuszana przez innych graczy, niespodzianki czające się w talii kart, zarządzanie rozwojem i używanie akcji dodatkowych, planowanie przestrzenne, rozważne używanie wody i krzaków, a nade wszystko dostosowywanie swoich zagrań do ewoluującej strefy żyzności – to cała masa wyzwań, które stają przed graczami. Każda wybierana karta, każda odrzucana karta, każda posadzona i każda wzrastająca roślina są tak samo ważne i składają się na tę samą całość, którą na koniec gry poddamy podsumowującej ocenie. To dodaje naszym decyzjom słusznej wagi, a do samej gry wprowadza stan ciągłego, przyjemnego napięcia.

Porównując Evergreen do drzewa należy powiedzieć, że jest pełne witamin i minerałów, od korzeni aż po czubek korony. I nawet jeśli nie punktuje tak dobrze, jak dwa pola dalej, to przebywanie w cieniu takiego drzewa to sama radość, nie tylko dla arborystów.

Potrzebujecie go w swoim lesie.

 

Gra dla 1 do 4 graczy w wieku od 10 lat

Potrzeba ok. 45 minut na rozgrywkę

 

Zalety:
+ przykuwająca oko oprawa graficzna
+ prowokująca do myślenia przestrzennego rozgrywka
+ świeże spojrzenie na otwarty draft kart
+ unikatowa rola ostatniego w kolejce gracza

Wady:
– drzewka i sadzonki mogą być nieco zbyt drobne dla dużych dłoni
– insert choć praktyczny, to wymaga podklejenia, by trzymać się dna pudełka
– styl interakcji i obecna w grze losowość nie każdemu będą pasować



Grę Evergreen kupisz w sklepie


 

Dziękujemy firmie Horrible Guild za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (5/10):

Oprawa wizualna (8/10):

Ogólna ocena (9/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Gra tak dobra, że chce się ją polecać, zachwycać nią i głosić jej zalety. Jedna z najlepszych w swojej kategorii, której wstyd nie znać. Może mieć niewielkie wady, ale nic, co by realnie wpływało negatywnie na jej odbiór.

Przydatne linki:

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings