Dystopijne historie wieszczące przeprowadzkę ludzkości na inne planety przyciągają mnie jak magnes. Dlatego też zawsze chętnie sięgam po nowe planszówki z tym właśnie motywem przewodnim. Pod koniec zeszłego roku dotarł do mnie kolejny tytuł tego typu. Co ma do zaoferowania graczom Plutocracy od wydawnictwa Doppeldenkspiele, które prezentowane było na tegorocznych targach w Essen? Zapraszam do lektury.
Zniszczona Ziemia nie mogła już pomieścić wszystkich ludzi. Trwająca kilka stuleci ekspansja kosmosu, prowadzona przez wielkie korporacje, przyniosła efekty, w postaci nowych mieszkańców innych planet Układu Słonecznego. Na Ziemi pozostała niewielka grupa osób, którym udało się stworzyć bezpieczną przestrzeń do życia na kilku obszarach rodzinnej planety. Ludzkość rządzona jest przez parlamenty planetarne i zrzeszającą ich przedstawicieli Radę Plutokratyczną – stworzoną po to, aby regulować międzygalaktyczny handel. Oczywiście każda korporacja marzy o tym, aby mieć w niej swoich popleczników. I o to właśnie będzie toczyć się gra w czasie rozgrywki w Plutocracy. Gracz, któremu uda się zyskać większe wpływy, zwycięży.
Wygląd i wykonanie
Średniej wielkości pudełko gry Plutocracy szybko przykuło moje spojrzenie. Umieszczona na nim czarno-biała grafika w połączeniu ze złotymi napisami wygląda intrygująco i elegancko. Po otwarciu opakowania możemy przekonać się, że plansza gry przedstawia Układ Słoneczny z zaznaczonymi na nim orbitami planet. Całość podzielona jest na heksy. Wygląd tego elementu nie oszałamia, ale jest on za to bardzo czytelny. To samo można powiedzieć o planszetkach planet i korporacji. Te drugie mogłyby być wykonane z grubszego papieru. W pudełku znajdziemy też cztery zestawy drewnianych znaczników w kolorach graczy, dyski reprezentujące planety, kostkę K12, kosteczki waluty/surowców i sporo różnych, kartonowych żetonów. Te ostatnie wyglądają dość mizernie. Sądzę, że gra prezentowałaby się znacznie lepiej, gdyby były one zastąpione plastikowymi lub ceramicznymi znacznikami, choć trzeba przyznać, że kilka z nich cechuje za to duża funkcjonalność, o czym dokładniej napiszę później.
Przygotowanie
Plutocracy to gra, której rozłożenie zajmuje dosłownie trzy minuty i jest niezwykle intuicyjne. Najpierw umieszczamy na stole planszę główną i wszystkie planszetki planet. Następnie rozmieszczamy drewniane żetony reprezentujące ciała niebieskie okrążające Słońce oraz asteroidę z kosmitami na pokładzie. Alienów powinno być tyle, ile korporacji biorących udział w grze. Początkowe pozycje wszystkich obiektów w podstawowej wariancie oznaczone są jasną gwiazdą na heksie w kolorze planety. Plansza główna otoczona jest torem czasu. Umieszczany na nim znaczniki wydarzeń: Rotacji, Zmiany Cen, Wyborów i Końca Gry. Ich miejsce różni się w zależności od ilości graczy, o czym przypominają nam nadrukowane na nich informacje.
Teraz musimy ustalić wartości popytu i podaży. W grze występuje 5 surowców, którymi będziemy handlować: Tlen, Uran, Węgiel, Rośliny i Woda. Do każdego z nich, podobnie jak do ciał niebieskich okrążających Słońce, przypisany jest inny kolor. Na każdej można sprzedać i kupić tylko jeden zasób. Barwa planety wskazuje, którego surowca potrzebują jej mieszkańcy. Podczas podstawowego przygotowania odpowiedni żeton należy umieścić na torze cen, na wartości 5. Wybór drugiego zasobu, którego wartość początkowa wynosi 3, może być losowy lub podyktowany radami autorów. Instrukcja przewiduje też możliwość zmiany układu planet oraz wartości zasobów, przy użyciu kości.
Na koniec przygotowania każdy z graczy otrzymuje planszetkę korporacji i znaczniki w jej kolorze. Znajduje się na niej 6 obszarów magazynowych dla każdego z surowców (ładowność – maksymalnie 5 jednostek) oraz nieograniczona przestrzeń kosmicznej waluty – Space Euro. Na starcie otrzymujemy 12 S€. Zanim rozpocznie się wyścig po wpływy w Radzie Plutokratycznej, należy jeszcze umieścić żetony statków kosmicznych na którejś z planet (według instrukcji lub uznania graczy) i tokeny czasu na torze. Grę rozpoczyna osoba, która jako ostatnia wybrała swoją pozycję, a więc jej znacznik jest na wierzchu.
Rozgrywka
Gra Plutocracy podzielona jest na tury, w których każdy z graczy może, w zależności od lokalizacji, w której się znajduje wykonać kilka akcji opcjonalnych i jedną obowiązkową. Kolejność wyznacza wspomniany już tor czasu. Osoba, która wykorzystała go dotychczas najmniej, a więc zajmuje na nim najniższą pozycję, jest aktywnym graczem.
W swojej turze możemy:
- Sprzedać surowce na planecie, na której znajduje się nasz statek. Ich cena spada o jedno oczko.
- Kupić zasoby do limitu 5 jednostek. Następne ich wartość rośnie o 1.
- Kupić miejsca w parlamencie planety, na której jesteśmy.
- Uratować kosmitę z asteroidy
- Dołączyć do jednego z czterech społeczeństw Ziemi poprzez spełnienie ich warunków członkostwa.
Niezależnie od tego, czy zdecydujemy się na którąś z powyższych akcji, na koniec tury musimy przemieścić statek kosmiczny lub jeśli nie możemy lub nie chcemy tego zrobić, iść na emeryturę. Pas kończy ostatecznie poczynania gracza. Nasz pojazd możemy umieścić na dowolnej planecie Układu Słonecznego, asteroidzie lub jednym z kolorowych, lub obramowanych hexów. Po każdej podróży należy przesunąć znacznik na torze czasu o wartość równą liczbie pokonanych sześciokątów plus 2 za start i lądowanie. W czasie gry może zdarzyć się, że jeden z graczy będzie wykonywał swoją turę więcej niż jeden raz z rzędu. Jeśli ostatni na torze jest jeden ze znaczników wydarzeń, należy go rozpatrzeć, a następnie przesunąć o wskazaną na nim liczbę pól.
Żetony wydarzeń:
- Obrót – poruszamy planety o jedno pole w kierunku zgodnym z ruchem wskazówek zegara przemieszczając je na hex w ich kolorze
- Wybory do Rady Plutokratycznej – w pierwszych dwóch za każdą planetę, na której mamy większość reprezentantów w parlamencie, dodajemy jednego przedstawiciela do RP. W trzecich umieszczamy tam dwóch radnych, a druga osoba jednego
- Ceny – zwiększany o jeden S€ cenę surowca, którego potrzebuje każda planeta i obniżamy cenę tego, który oferuje
- Koniec gry – może być też rozpatrzony, gdy wszyscy gracze przeszli już na emeryturę.
Ziemia
Termin „planeta” w Plutocracy nie odnosi się do Ziemi. Ta bowiem rządzi się własnymi prawami. Jeśli w czasie gry nasz statek zatrzyma się na jej powierzchni, możemy dołączyć do zamieszkujących ją społeczeństw. Jedno z nich będzie nam przychylne, jeśli dostarczymy im obcego do badań, inne, jeśli zgromadzimy 25 S€, będziemy zasiadać w parlamencie 4 planet lub posiadać w ładowni min. 3 różne zasoby. Pierwsza osoba, której uda się dołączyć do Ziemian, może umieścić 3 parlamentarzystów w Radzie Plutokratycznej. Druga dwóch. Kolejne osoby muszą obejść się smakiem.
Wrażenia
Plutocracy to średniej ciężkości ekonomiczna planszówka przeznaczona dla od 2 do 4 graczy. Jej zasady są dość proste i nie ma ich zbyt wielu. A jednak gra dostarcza sporo powodów do główkowania. Które zasoby kupić w pierwszej kolejności? Lecieć dalej, czy odbyć krótką podróż zapewniając sobie dodatkową turę przed innymi graczami? Czy już na początku opłacić miejsce w parlamencie planetarnym, czy zbierać pieniądze? A może polecieć po kosmitę, żeby wkupić się w łaski mieszkańców Ziemi? To tylko niektóre z pytań, na które muszą odpowiedzieć sobie gracze. A jeśli dodamy do tego fakt, że podejmując decyzje, należy wziąć pod uwagę nie tylko poczynania współgraczy, ale i ruch planet (na które czasem musimy czekać, innym razem nam uciekają, ale mogą też posłużyć jako podwózka), teoretycznie proste, międzyplanetarne wymiany handlowe nabierają rumieńców.
Nie jesteśmy sami w kosmosie
W grze wydawnictwa Doppeldenkspiele staramy się obsadzić w Radzie Plutokratycznej większą ilość członków, niż nasi oponenci. Choć w rozgrywce nie występuje bezpośrednia negatywna interakcja, to jednak istnieje wiele sposobów, aby uprzykrzyć życie innym graczom. Zajęcie upatrzonego przez nich miejsca w jednym z 4 ziemskich społeczeństw, czy też wyprzedzenie ich i sprzedaż choćby niewielkiej liczby towarów tylko po to, aby obniżyć cenę zasobu, który wiozą na tę właśnie planetę – to przykład działań tego typu, które mogą zdecydować o ostatecznym wyniku rywalizacji. Dlatego też planując kolejne ruchy, zdecydowanie należy zwracać uwagę na to, co robią przeciwnicy.
Zarządzanie czasem
Czas ma w grze Plutocracy kluczowe znaczenie. To on decyduje o kolejności wykonywania akcji przez graczy. Od jego upływu zależy ruch planet, przebieg wyborów i wysokość cen towarów na planetach. Podczas gry należy więc bardzo rozsądnie nim dysponować. Chcesz wybrać się na drugi koniec Układu Słonecznego? Zrób to, ale miej świadomość, że taka wyprawa da Twoim przeciwnikom sporo dodatkowych możliwości, gdy Ciebie nie będzie w pobliżu. Czy czas zawsze trzeba oszczędzać? Niekoniecznie. Czasem zależy nam, aby planety poruszyły się, by „złapać ” jedną z nich znajdując się w jej przyszłej lokalizacji. Wtedy możemy… zużyć więcej czasu na podróż, niż ustalone minimum. Rozwiązanie to wydaje mi się bardzo pomysłowe i choć nie było przeze mnie często stosowane, to jednak muszę być ono niezwykle przydatne.
Regrywalność
Mimo że w Plutocracy nie znajdziemy grubego stosu kart, regrywalność tego tytułu stoi na dobrym poziomie. Wpływ na to ma przede wszystkim losowy set up, obejmujący randomowy dobór surowców na planetach Układu Słonecznego, ale i zmianę pozycji startowych ciał niebieskich. Zdecydowanie sporo w tej kwestii mają też do powiedzenia nasi przeciwnicy, których poczynania nie są nam obojętne. Osoby, które poznają już grę i będą chciały ją urozmaicić, mogą skorzystać też z jednego z dwóch trybów, opisanych w instrukcji. W pierwszym z nich wprowadzona zostaje presja czasu. W drugim – element licytacji.
To ma sens!
W Plutocracy bardzo podoba mi się to, że planszówka nieźle, choć w bardzo uproszczonej formie oddaje rzeczywistość. Autorzy odwzorowali zmiany na rynku, zachodzące w wyniku wymiany towarów, ruch planet, a nawet korupcję, która ma miejsce w kręgach władzy nawet w przestrzeni kosmicznej. Każda z tych kwestii została „załatwiona” prosto i elegancko, dzięki czemu podczas rozgrywki nie musimy przekopywać się przez instrukcję w poszukiwaniu odpowiedzi na pytania o szczegóły gry.
Instrukcja – tak to się robi!
Skoro już o tym mowa, warto nadmienić, że instrukcja jest bardzo dobrze napisana. Reguły opisano w sposób prosty i zrozumiały, ilustrując je ponadto licznymi przykładami. Wisienką na torcie są dla mnie wstawki fabularne i humorystyczne elementy, które w przypadku tego tytułu były dla mnie wyjątkowo przyjemnym urozmaiceniem w czasie przyswajania zasad prowadzenia kosmicznej korporacji.
Podsumowanie
Plutocracy to gra, która łączy prostotę zasad z ciekawą, satysfakcjonującą rozgrywką. Osadzony w kosmicznych klimatach tytuł to propozycja, która przyciąga przede wszystkim mechaniką. Tytuł ten spodoba się zwłaszcza graczom średniozaawansowanym, którzy lubią optymalizować swoje ruchy i dostosowywać strategię do tego, co dzieje się na planszy.
Jeśli chodzi o ostateczną ocenę wyglądu Plutocracy… muszę przyznać, że jestem rozdarta. Z jednej strony minimalistyczne, czytelne grafiki prezentują się nieźle i pasują do prostoty, która jest zaletą tego tytułu. Z drugiej jako osoba, która lubi ładne gry, jestem przekonana, że gdyby drewniane tokeny zastąpić figurkami, lub innymi elementami wyższej jakości, z pewnością planszówka ta zrobiłaby dużo większe wrażenie. Faktem jest, że mimo że zwracam dużą uwagę na wygląd i wykonanie gry, a w planszówce wydawnictwa Doppeldenkspiele można by na tym polu co nieco zmienić, to jednak tytuł ten zostanie w mojej kolekcji i chętnie jeszcze nie raz do niego zasiądę.
Złożoność gry
(5/10):
Oprawa wizualna
(7/10):
Ogólna ocena
(8/10):
Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Bardzo dobry przedstawiciel swojego gatunku, godny polecania. Wady mało znaczące, nie przesłaniające mocno pozytywnego odbioru całości. Gra daje dużo satysfakcji.
Gra wygląda bardzo ciekawie. Szkoda ze nie da się jej kupić w Polsce.
To prawda. Gra jest dostępna na tą chwilę wyłącznie na stronie wydawcy. Link poniżej:
https://www.doppeldenkspiele.de/shop.html