Kiedy ludzie przybyli na teren Północnych Rubieży, wydawało im się, że trafili do raju. Przywitała ich żyzna gleba, dziewicza przyroda, lasy pełne zwierzyny, na którą można zapolować… Nie minęło wiele czasu, gdy osadnicy przekonali się, że ich poczynania rozbudziły Bestię. Ta zaś jest zdeterminowana, aby wyprzeć intruzów z należącego do niej terytorium. Kto będzie górą w tej potyczce?
Najnowsza gra wydawnictwa Galakta przenosi nas do mrocznego, ale i niezwykle pięknego świata, w którym natura zaczęła bronić się przed coraz śmielej poczynającymi sobie ludźmi. Jej akcja rozgrywa się w zależności od ilości graczy na terenie Zalanych Kniei (2-3) lub Północnych Rubieży (4). To tutaj pojawia się tytułowa Bestia. Ruchami stwora kierować będzie jeden z graczy. Pozostali wcielą się w grupę bohaterów, którzy stawią czoło poczwarze. Gracze będą przemieszczać się po planszy, próbując wzajemnie się wyeliminować. Łowcy będą polować, poszukiwać pozostawionych przez stwora tropów i zastawiać na niego pułapki. Bestia natomiast będzie starać się wywieźć ich w pole, przy okazji mordując od czasu do czasu owcę, dzika lub człowieka, który stanie jej na drodze.
Potwór niejedno ma imię
Jakież to monstra można spotkać, zapuszczając się głęboko w knieje? Na dzielnych śmiałków lub wyjątkowych głupców czeka m.in. gigantyczny dzik, obrzydliwa, przerośnięta ropucha, czy też przypominająca harpię, latająca zjawa z koszmarów. W sumie do wyboru mamy aż 6 stworów. Każdy z nich posiada inne umiejętności, a także odmiennych potwornych, siejących postrach wśród wieśniaków pomocników. Chowańce mogą atakować Łowców, zwierzęta, osadników, niszczyć strażnice stawiane przez ludzi lub korzystać ze swoich zdolności.
Czy to znajdzie się ktoś odważny?
Oczywiście ludzie mieszkający na tym obszarze nie pozostają bierni wobec brutalnych ataków na ich domy. Do walki z poczwarami wyznaczona zostaje grupa Łowców. Przyjmuje ona jedno z czterech zleceń, w ramach którego zobowiązuje się do ochrony tubylców i oczywiście o ile uda jej się wytropić stwora, do zgładzenia Bestii. Wśród osób, które mogą wejść w skład drużyny, jest m.in. Strażnik Grimgeir, który może stawiać strażnice (ułatwiające wykrycie potwora) i szybko poruszać się między nimi, Widząca Helga, podglądająca kartę z wierzchu toru ruchu Bestii lub Krim – Mistrz Pułapek, umiejętne zastawiający zasadzki na monstrum. Każdy ze śmiałków posiada zupełnie inne mocne strony, dzięki czemu jest w taki, czy inny sposób przydatny w czasie polowania.
Jak pokonać przeciwnika?
Z racji, że rozgrywka w nowość wydawnictwa Galakta jest asymetryczna, różne są też cele każdej ze stron. Łowcy zwyciężają, gdy zabiją potwora. Alternatywnym sposobem na wygraną (w trzech z czterech scenariuszy) jest dla nich też dotrwanie do ostatniej nocy, kiedy to w ich okolice dotrą posiłki. Bestia, aby ostatecznie triumfować, musi zabić ściśle określoną w zleceniu liczbę osadników.
Zasady gry
W zależności od wybranego scenariusza rozgrywka może trwać dwie lub trzy rundy. Każda z nich podzielona jest na trzy fazy.
Świt
Zanim rozpocznie się polowanie, gracze wybierają metodą draftu karty akcji. Co ciekawe, ich pula jest wspólna dla Bestii i Łowców. Chcąc skorzystać z karty w dalszej części gry, osoba kierująca potworem weźmie pod uwagę efekt z jej dolnej części. Bohaterowie przeciwnie – zastosują się do polecenia z górnej sekcji. Fakt ten ma niebagatelne znaczenie dla strategii wyboru kart. Podczas podejmowania decyzji o tym, czy przekazać którąś z nich dalej, należy wziąć pod uwagę nie tylko jej wartość dla siebie i swojej drużyny, ale i to, czy nie przysłuży się ona zanadto drugiej stronie.
Dzień
Bestia to ranny ptaszek, dlatego to ona pierwsza wyrusza na polowanie. Podczas swojej tury każdy gracz może po pierwsze zagrać do dwóch kart akcji – po jednej niebieskiej i czerwonej. Drugą opcją jest pas, który jednak nie kończy dla nas rundy, a jedynie daną turę. Można go stosować wyłącznie, jeśli ma się na ręce najmniej kart akcji. Ostatnią opcją jest taktyczny odwrót, czyli krótko mówiąc, ucieczka. Aby ją wprowadzić w życie, należy odrzucić z ręki dowolną kartę. Można wówczas przemieścić się o jeden obszar.
Noc
Na terenie Północnych Rubieży zmrok zapada, gdy wszyscy gracze spasują. Po nastaniu ciemności Bestia i Łowcy analizują przebieg danego dnia. Jeśli udało im się osiągnąć założony cel, otrzymują nagrodę. Łowcy muszą zwykle zranić przeciwnika lub ochronić któregoś z osadników. Bestia przeciwnie – zabić zwierzynę lub określoną liczbę ludzi. Gratyfikacją za powodzenia może być żeton zatargów (waluta w grze) lub pradawnej mocy (zwiększający siłę ataku) oraz dodatkowa akcja.
Zanim udadzą się na spoczynek, przeciwnicy muszą jeszcze przygotować się do kolejnego dnia. Odrzucają w tym celu pozostałe na ręce karty akcji. Usuwają też odkryty oręż i talenty Bestii, zastępując je nowym zestawem. Zarówno potwór, jak i polujący na niego bohaterowie biorą na rękę wszystkie wykorzystane wcześniej zdolności. Po zmroku jest też czas na uleczenie zwierząt, osadników i naprawę strażnic. Wtedy także w tajemniczych okolicznościach do życia wracają Łowcy, którzy zostali zgładzeni przez Bestię. Ci z graczy, którzy zdobyli wystarczająco dużo doświadczenia w walce (wyrażonego żetonami zatargów), mogą dokonać jeszcze przed świtem ulepszeń swoich postaci.
Karty powiedzą Ci, co robić
O tym, jakie możliwości działania mają gracze, decydują przede wszystkim posiadane przez nich karty. W grze występuje ich kilka rodzajów. Jednymi z nich są te, które wędrują na początku każdej rundy między Łowcami i Bestią. Poza wybranymi wówczas kartami akcji, każdy z graczy dysponuje też swoimi indywidualnymi zdolnościami. Co więcej, w toku rozgrywki, jedna i druga strona konfliktu ma możliwość pozyskania jednorazowych – Talentów Bestii oraz odpowiadającego im Oręża Łowców.
Ostatnim typem kart są te, które określają ruch Bestii. Zawierają one kierunki świata lub informacje o braku ruchu. Po wybraniu przez gracza kontrolującego stwora są one układane rewersem ku górze na torze ruchu.
Polowanie
Głównym celem wyprawy Łowców jest oczywiście zabicie Bestii. Odnalezienie jej wśród kniei nie jest jednak łatwe. Na szczęście przemieszczający się potwór pozostawia po sobie ślady. Poszukiwacze odkrywają je, gdy wejdą w obszar, w którym wcześniej znajdował się lub obecnie przebywa stwór. Dzięki tropom mogą starać się odgadnąć, jakie jest jego aktualne położenie. Bestia ujawnia się w dwóch przypadkach. Po pierwsze, gdy atakuje. Drugą opcją jest sytuacja, gdy Łowca przeszuka teren, w którym czai się potwór. Dużym ułatwieniem w polowaniu są dla bohaterów strażnice. Budynki tego typu ujawniają tropy Bestii z sąsiednich lokacji, o ile tylko w ich gmachu znajduje się Łowca.
Śmierć w głuszy
Los bywa przewrotny i czasem to Łowca może stać się ofiarą. Śmierć jednego z nich, choć utrudnia polowanie, nie kończy go. Osoba kontrolująca zabitą postać wskrzesza swojego bohatera w trzeciej fazie nocy. Umieszcza go wtedy w dowolnej osadzie. Gracz odrzuca przy tym cały oręż i wszystkie żetony zatargów. Dodatkowo, jeśli to Bestia uśmierciła przeciwnika (może to zrobić też jej pomagier), zyskuje ona jeden z żetonów zatargów i dodaje do swojej ręki losową kartę akcji tej postaci.
Wymagania kart
Wśród dostępnych w grze kart wiele jest takich, które są darmowe. Poza nimi w taliach możemy spotkać też takie, które wymagają opłacenia kosztu w żetonach sporów. Niektóre karty mogą być też zagrywane wyłącznie na terenie jednego z siedlisk (lasu, osady, bagna lub w jaskini).
Pułapki
Nie tylko Bestia ma w zanadrzu śmiercionośne sztuczki. Łowcy mogą zastawiać na nią różnego rodzaju pułapki, które aktywują się, gdy monstrum wejdzie na siedlisko danego typu w regionie, w którym została przygotowana zasadzka.
Ten region żyje!
Ciekawym aspektem gry jest fakt, że zarówno Bestia, jak i Łowcy mają możliwość przekształcania terenu. Potwór rozszerza obszar przypisanego mu typu siedliska, ludzie zakładają natomiast nowe osady.
Akcja – Reakcja
Gracze w toku rozgrywki nie muszą biernie przyglądać się poczynaniom przeciwnika lub przeciwników. Dzięki kartom reakcji mogą uprzedzić jego działania, ustrzegając się przed niebezpieczeństwem.
Wrażenia
Bestia to gra, która zrobiła na mnie rewelacyjne wrażenie. Dużym atutem tego tytułu jest z całą pewnością przystępna, ale i angażująca mechanika. Z jednej strony zasady są na tyle klarowne, że można do rozgrywki zaprosić niezbyt doświadczonych graczy, a z drugiej dają one mnóstwo możliwości działania i kombinowania, więc wyprawa do dzikich krain sprawi sporo przyjemności nawet planszówkowym wyjadaczom.
Oprawa graficzna i wykonanie
Kolejnym powodem, dla którego z przyjemnością zasiądę do Bestii jeszcze nie raz, jest jej fantastyczny klimat i cudowna oprawa graficzna. Nowość Galakty to dla mnie mroczne dzieło sztuki. Grafiki zdobiące m.in. karty stoją na bardzo wysokim poziomie. Na pochwałę zasługuje także jakość wykonania gry. Gruba, solidna plansza z połyskującymi, wyróżniającymi się na tle reszty terenu obszarami, dwuwarstwowe planszetki graczy, nieźle pomyślana mini mapa Bestii, szykowne pionki… to tylko niektóre z dobrze prezentujących się elementów gry. Klimat tworzą jednak nie tylko świetne ilustracje, ale i znajdujące się na rewersie planszetek historie Łowców i potworów, opisy fabularne zleceń. Wisienką na torcie są dla mnie detale, takie jak np. to, że każda Bestia zostawia inne tropy i posiada zupełnie odmienny, ale też co ważne – sensowny z punktu widzenia tego typu stworzenia zestaw pomocników, umiejętności i ulepszeń.
Mimo powyższych „ochów” i „achów” w pudełku znalazłam też takie przedmioty, które mniej przypadły mi do gustu. Są to przede wszystkim tekturowe pionki Łowców, Bestii i strażnic. Pierwsze dwa rodzaje irytowały mnie wyłącznie wypadającymi podstawami. Problem ten można oczywiście wyeliminować przy użyciu kleju. W przypadku budynków, poza tą kwestią, występuje jeszcze problem dziwnej krzywizny, która sprawia, że niektóre konstrukcje wyglądają mało atrakcyjnie. W sekcji „Recenzent się czepia” należy jeszcze wspomnieć zdecydowanie zbyt małe walce do zaznaczania pozycji Bestii na minimapie i poziomu ulepszeń oraz nieco zbyt cienkie karty, które zdecydowanie warto prezes to zakoszulkować.
Gracz drużynowy czy samotny wilk?
Bestia to asymetryczna gra kooperacyjna, w której współpraca między bohaterami ma kluczowe znaczenie dla rozwoju sytuacji na planszy. Mimo to nowość wydawnictwa Galakta zadziwiająco dobrze spisuje się w przypadku dwóch graczy, kiedy to jeden z nich kontroluje dwóch Łowców. Jeśli najlepiej dogadujecie się sami ze sobą, możecie wcielić się w monstrum, albo wybrać ten wejście wariant. W przeciwnym razie bardzo polecam rozgrywki 3 i 4-osobowe. To podczas nich, uczestnicząc w dyskusjach pod tytułem „Gdzie jest potwór?” można w pełni poczuć się, jak część zespołu tropiącego Bestię.
Największy minus?
Bestia jest tylko jedna. Niby to Łowcy starają się wytropić kryjącego się w kniei stwora, ale w czasie rozgrywki z mojej perspektywy wynika, że to właśnie potwór ma większy fun. Wyprowadzanie Łowców w pole jest niebywale przyjemne, zwłaszcza jeśli możemy przy tym przysłuchiwać się ich zupełnie błędnym teoriom. W sumie daje nam to pewną przewagę, choć z drugiej strony może być też elementem strategii polujących… z pewnością większości z Was nie muszę tłumaczyć, w czym tkwi piękno gry nad stołem, która jest niezwykle ważnym elementem rozgrywki w Bestię.
Czy warto?
Pięknie, ale i porządnie wykonane komponenty, wciągająca od pierwszej po ostatnią minutę rozgrywka, wysoki stopień regrywalności, zapewniony przez spory wybór Łowców, Bestii i zleceń, przystępne zasady, czy wreszcie rozsądny, zamykający się w większym gronie w przedziale 1-2 godziny czas gry… Wszystko to sprawia, że Bestia od wydawnictwa Galakta to planszówka, która bardzo przypadła mi do gustu. Dlatego też z mogę spokojnie polecić Wam ten tytuł jako solidną, wartą wypróbowania pozycję. Jeśli lubicie tego typu gry, koniecznie stawcie czoła Bestii… albo wcielcie się w krwiożercze monstrum i bez cienia litości pokażcie znajomym, kto rządzi na Waszym terenie.
Złożoność gry
(5/10):
Oprawa wizualna
(9/10):
Ogólna ocena
(8/10):
Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Bardzo dobry przedstawiciel swojego gatunku, godny polecania. Wady mało znaczące, nie przesłaniające mocno pozytywnego odbioru całości. Gra daje dużo satysfakcji.