Granik obok kryla, błazenek przy planktonie, węgorz do rybek, ale tylko przy koralu. A gdzie wcisnąć ośmiornicę? Szkoda miejsca obok rekina… Tak właśnie wygląda planowanie własnego podwodnego ekosystemu. Proste zasady nie oznaczają prostych decyzji, więc dobrze pomyślcie swoje wybory, ponieważ równowaga w oceanie jest ważna.
Wydawnictwo Nasza Księgarnia umie w małe karcianki. Wystarczy wspomnieć o Gejszach i Śnie, które zdobyły rzeszę fanów. Ekosystem również odniósł sukces, chociaż już nie na taką skalę jak dwie wcześniej wspomniane. W tej pięknie zilustrowanej grze wykładamy karty przed siebie, tworząc siatkę 5 × 4 i starając się jak najlepiej zapunktować, biorąc pod uwagę wymagania poszczególnych zwierząt (np. pstrąg chce być obok ważki lub potoku, pszczoła w otoczeniu łąki, natomiast zając nie chce sąsiedztwa wilków i niedźwiedzi). Przyrodnicza łamigłówka mi się spodobała, dlatego zainteresowałam się także jej następczynią, czyli grą Ecosystem: Coral Reef z 2022 roku, której oryginalnym wydawcą jest Genius Games.
Oczywiście najpierw w oczy rzuca się okładka. Przedstawia ona większość zwierząt, które znajdziemy na kartach. Cały obrazek jest ładny i kolorowy, co zachęca do wzięcia pudełka do ręki. W środku znajdziemy karty pomocy z przypomnieniem punktowania poszczególnych zwierząt, instrukcję i talię kart. Grafiki na tych ostatnich są przyzwoite – ani mnie nie zachwycają, ani mi nie przeszkadzają. Jednak wiedząc, co Nasza Księgarnia zrobiła z pierwowzorem oraz jak pięknie i idyllicznie Martyna Szpil narysowała leśne stworzenia, nie mogę się doczekać polskiego wydania.
Zasady są banalnie proste i prawie identyczne do pierwowzoru. Każdy otrzymuje kartę pomocy oraz 10 kart ze stosu. Następnie wybieramy po jednej z ręki, a resztę podajemy graczowi po lewej. I tak do momentu, w którym każdy będzie miał przed sobą 10 wyłożonych kart. Następnie znowu rozdajemy po 10 kart, ale tym razem przekazujemy je w prawą stronę. Na koniec każdy powinien mieć podwodny świat złożony z 20 kart na siatce 5 × 4.
Jak widać, zmieniono jedynie liczbę kart na początku draftu. Było ich 11 i jedna zostawała na drugą część rozgrywki. Więcej zmian dotyczy zasad punktacji, jednak są to prawie takie same gry. Podobnie jak w Draftozaurze dwie strony planszy, tak w tym przypadku dwa zestawy kart z inaczej punktującymi zwierzętami. Ciekawa jestem także trzeciej części, ponieważ widziałam również wersję Savanna, która chyba nie miała jeszcze swojej premiery.
Nastąpiły niewielkie zmiany w podliczaniu punktów. W pierwowzorze ważne było unikanie luk w ekosystemie, czyli rodzajów kart, za które nie udało nam się zapunktować. W Coral Reef ważna jest równowaga pomiędzy Producers (kryl, plankton, koral), rybkami (granik, błazenek, krab) i drapieżnikami (węgorz, rekin, wieloryb). Suma punktów za poszczególne grupy oraz najniższa z tych wartości (food web) będą miały ogromne znaczenie dla wygranej.
Natomiast jeśli miałabym porównać Ecosystem: Coral Reef do innej gry, ponieważ ktoś nie grał w pierwowzór, to byłyby to Kohaku i Kaskadia. We wszystkich trzech musimy dobrze wykorzystać zasady punktowania poszczególnych żetonów/kart/płytek.
Odczucia po rozgrywkach w Ecosystem: Coral Reef są takie, jak po partii w pierwowzór, przynajmniej u mnie. Jest ładnie, prosto i satysfakcjonująco. Nie przepadam za draftem kart, ponieważ nie mam wystarczającej kontroli nad tym, co będę miała dostępne na ręce, szczególnie w pełnym składzie. Natomiast brak większych przestojów i zasady punktowania, które dają duże możliwości wykorzystania ich we własnym ekosystemie, sprawiają, że losowość draftu aż tak mi nie przeszkadza.
Zastanawiałam się, czy jest sens posiadania obu wersji, jeśli ma się już poprzednią. Na pewno dla największych fanów tak. Ale dla zwykłego gracza? Chyba niekoniecznie. Oba tytuły są na tyle podobne, że wystarczy jedno pudełko na półce. Za podwodną wersją może przemawiać tryb solo. Dla mnie nie jest to żaden plus, ponieważ od solowych rozgrywek bardziej nie lubię tylko kooperacji. Jednoosobowa rozgrywka jest bardzo losowa. Gracz układa wybrane przez siebie karty jak w normalnej partii, ale wymyślonemu przeciwnikowi także układamy karty. Możemy więc robić umyślnie tak, aby miał jednocyfrowy wynik. Następnie musimy mieć wskazaną w instrukcji przewagę, aby osiągnąć sukces.
Gra nadaje się zarówno dla graczy zaawansowanych jak i początkujących. Brak tekstu na kartach sprawia, gra jest niezależna językowo, co ułatwia pokazanie jej zagranicznym znajomym i dzieciom, którym czytanie sprawia jeszcze trudność. W dodatku możliwość zagrania w 6 osób bez wydłużenia czasu rozgrywki to kusząca propozycja dla nieco większej grupy.
Grę Ecosystem: Coral Reef kupisz w sklepie
Dziękujemy firmie Genius Games za przekazanie gry do recenzji.
Złożoność gry
(4/10):
Oprawa wizualna
(7/10):
Ogólna ocena
(8/10):
Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Bardzo dobry przedstawiciel swojego gatunku, godny polecania. Wady mało znaczące, nie przesłaniające mocno pozytywnego odbioru całości. Gra daje dużo satysfakcji.