Wydawnictwo Muduko co jakiś czas publikuje gry, których grupą docelową są najmłodsi gracze. Tym razem postawiło ono na małą, szybka karciankę, do której według informacji na pudełku mogą zasiąść już pięciolatki. Touch it! to pozycja, która ukazała się od razu w trzech, różnorodnych tematycznie wersjach. Która z talii (Zwierzęta, Popkultura, Polska) najbardziej przypadła do gustu mi, a która spodobała się w największym stopniu mojej pociesze? Przekonajcie się!
Wielu rodziców zadaje sobie pytanie, w jakim wieku zacząć wprowadzać dziecko w świat planszówek. Jako zwolenniczka hasła „im szybciej, tym lepiej” od dłuższego czasu testuje już na swojej córce gry dla najmłodszych. Nie zważam przy tym za bardzo na to, że Młoda często nie osiągnęła jeszcze dolnej granicy wieku. Nie inaczej było z grami z serii Touch it!, do których może zasiąść od 2 do 6 graczy.
Niewielkie, kolorowe pudełka karcianek wydawnictwa kryją w swoich wnętrzach talie składające się z 56 grubych, dwustronnych kart. Ich awersy zrobią cztery obrazki. Na rewersie znajduje się natomiast tylko jeden z nich. Zadaniem graczy jest odgadnięcie poprzez dotyk, który. W jaki sposób to możliwe? Obwódka obiektu na odwrocie jest bowiem nieco wypukła, a zatem można wyczuć, co też się tam ukrywa. Zadanie to nie jest jednak proste, zwłaszcza dla dzieci, które z każdą kolejną kartą radzą sobie jednak coraz lepiej. Z czasem jak pewnie się domyślacie – nie dają już szans starszym towarzyszom zabawy :)
Zabawa i nauka w jednym
Dlaczego warto wypróbować gry z serii Touch it!? Proste zasady, szybka, dynamiczna rozgrywka, ładna szata graficzna, czy wreszcie różnorodność tematyki poszczególnych talii, to tylko niektóre z ich zalet. Dla mnie dużym plusem jest też to, że pod ilustracją na rewersie każdej karty znajduje się słowo określające obrazek. Jest to o tyle ważne, że pozwala maluchom na „opatrzenie” się z wyrazami. To zaś jest wskazywane przez ekspertów za kluczowy element nowoczesnej metody nauki czytania (która nie polega na sylabizowaniu, tylko na pojmowaniu słów jako kodów, których znaczenie należy zapamiętać).
Co jeszcze można ćwiczyć podczas rozgrywki w Touch it!? Odgadywanie obrazków wymaga skupienia, a także wyobraźni. Czy linia, którą wyczuwamy, jest nogą boćka? A może fragmentem karpia? Znalezienie odpowiedzi nie zawsze jest łatwe, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że inni gracze także nie próżnują. Przystępując do podstawowego trybu gry, staramy się zebrać 7 punktów. Po jednym zdobywamy za każdą poprawną odpowiedź, ale osoba, która udzieli jej jako pierwsza, otrzyma ich podwójną ilość. Warto więc się spieszyć, ale nie za bardzo, bo błąd nie jest oczywiście premiowany.
Leniwiec, Kopernik, pad
Co jeszcze podoba mi się w grach Touch it!? To, że na kartach znajdziemy dużo, bardzo różnych obrazków. Mnie zdecydowanie najbardziej spodobała się talia pełna uroczych zwierzątek. Znajdziemy wśród nich żyrafę, lisa i wiewiórkę, leniwca, wielbłąda i wiele, wiele innych stworzeń, zamieszkujących naszą planetę. Wydawało mi się, że ta gra będzie też ulubioną mojego dziecka. Mała tymczasem najchętniej sięga po tę część serii, której obrazki są dla niej w większości wyzwaniem, czyli Polskę. Na jej kartach znaleźć można m.in. Mikołaja Kopernika, oscypek, toruńskie koziołki, ale i kultowy parawan. Najmniej przypadła mi do gustu talia Popkultura, gdzie możemy trafić np. na frytki, pionka, hasztag i słuchawki. Jej nazwa wydaje mi się nieco nietrafiona. Mnie bowiem słowo “popkultura” kojarzy się raczej ze znanymi postaciami, symbolami z filmów i seriali, niż obiektami takimi, jak klaps filmowy itp.
Jeszcze więcej pomysłów na zabawę
W instrukcjach gier dla dzieci często pojawiają się alternatywne wersje zasad. W Touch it! mamy trzy propozycje na to, jak urozmaicić rozgrywkę.
Szybkość
W pierwszym z trybów bierze udział 25 kart. Ich rewersu gracze mogą dotykać tylko jednym palcem. Zakryta talia trafia na środek, a każdy dociąga z niej jedną kartę na początek. Następnie gracze symultanicznie próbują odgadnąć, co kryje się na drugiej stronie i dociągają ze stosu kolejne, aż ten się wyczerpie. Wygrywa osoba, która udzieli najwięcej poprawnych odpowiedzi.
Skaner
Tym razem wykorzystuje się 5 kart. Jeden z graczy dociąga jedną z nich z wierzchu zakrytego stosu, bada i zgaduje lub pasuje, przekazując wówczas kolejnej osobie. Poprawna odpowiedź przynosi punkt. Błąd oznacza eliminację z gry. Wygrywa ostatnia osoba lub ta, która zbierze najwięcej kart.
Pary
Gra toczy się w dwuosobowych zespołach. Jeden z graczy dotyka karty i mówi, co czuje. Druga osoba, widząc obrazki na awersie, ma zdecydować, który pasuje do opisu. Para, która jako pierwsza zdobędzie 5 punktów, zwycięża.
Wrażenia
Propozycje wydawnictwa Muduko z serii Touch it! to małe, niepozorne karcianki, które dostarczają sporo zabawy, pozwalając przy tym maluchom na ćwiczenie kilku ważnych umiejętności. Świetnie sprawdzą się one jako gry dla najmłodszych, do wspólnej zabawy z rodzicami lub na wszelkiego rodzaju zajęcia grupowe, ale nie tylko. Starsi gracze także nie będą się przy nich nudzić, zwłaszcza jeśli wybiorą talie Popkultura lub Polska, gdzie hasła nie są tak oczywiste jak w przypadku Zwierząt. Seria prób odgadnięcia w jak najkrótszym czasie, który z obrazków znajduje się na rewersie karty, może być świetną rozgrzewką przed bardziej zaawansowanymi tytułami lub przerywnikiem w czasie planszowego wieczoru ze znajomymi.
Złożoność gry
(1/10):
Oprawa wizualna
(7/10):
Ogólna ocena
(7/10):
Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Dobry, solidny produkt. Gra może nie wybitnie oryginalna, ale wciąż zapewnia satysfakcjonującą rozgrywkę. Na pewno warto ją przynajmniej wypróbować. Do ulubionych gier jednak nie będzie należała.