Wenecja, Alcatraz, Egipt, ale i Londyn – to tylko kilka z miejsc, które dane było już odwiedzić miłośnikom karcianych gier z serii Escape Room wydawnictwa FoxGames. Gdzie tym razem przeniesie ich talia niezwykłych kart? Do jednego z najbardziej zwariowanych miejsc, w którym zdarzyć się może absolutnie wszystko. Czy jesteście gotowi na to, aby wkroczyć do Krainy Czarów? Jeśli tak, to pospieszcie się, bo już jesteście spóźnieni!
Nowość wydawnictwa FoxGames zamknięta jest w klasycznym dla tego typu gier, niewielkim pudełku. W jego wnętrzu jak zwykle znajdziemy talię dużych, dwustronnych kart. Jeśli mieliście okazję wypróbować jakikolwiek Escape Room, który ukazał się już na polskim rynku, to wiecie, że są one ułożone chronologicznie i że nie wolno ich tasować, ani przeglądać. Tym razem oprócz nich, dostajemy niewielki rekwizyt, który przydaje się podczas rozgrywki. Ta zaś polega na czytaniu instrukcji z kolejnych kart i stosowaniu się do nich tak długo, aż dojdziemy do finału.
Escape Land
Mam za sobą niejedną rozgrywkę w karciane Escape Roomy. Najbardziej cenię te z nich, w które fabularnie mają sens. Dlatego też szczególnie podobały mi się karcianki z tej serii, w których zadaniem graczy było np. wydostanie się z legendarnego więzienia lub grobowca faraona. Jak pod tym względem sprawdza się Escape Room: W Krainie Czarów? Muszę przyznać, że bardzo dobrze.
Czy ktoś widział białego królika?
Sięgając po ten tytuł, chyba każdy podejrzewa, czego może się spodziewać. Stawiacie na klasykę, czyli na gonienie królika? Nie myliście się. Rzeczywiście, każda kolejna karta prowadząca nas przez to niezwykłe, pełne magicznych stworzeń miejsce ma na celu doprowadzić nas w ostatecznym rozrachunku do odnalezienia kicaka. Jednak z racji, że Kraina Czarów jest wyjątkowo pokręconym miejscem, po drodze będziemy mieli okazję zmierzyć się z niejedną dziwaczną sytuacją. Poznamy przy tym nieźle zakręconych poddanych Królowej Kier. A to doskonały pretekst, aby zmierzyć się z zagadkami.
Trochę klasyki, ale w zwariowanym wydaniu
Co jest moją największą obawą, kiedy sięgam po kolejny już karciany Escape Room? Że ten w żaden sposób mnie nie zaskoczy. Po przejściu pięciu, czy sześciu gier tego typu nie sposób nie dostrzec, że niektóre zagadki gdzieś już się pojawiły. W Krainie Czarów mamy do czynienia z kilkoma klasycznymi szaradami, ale trzeba oddać autorom, że dobrze wykorzystali klimat miejsca, w którym nic nie jest niemożliwe, a wszystko, co wydaje się nam prawdą, może okazać się złudzeniem.
Escape Room: W Krainie Czarów wyróżnia się na tle innych części wysokim poziomem abstrakcji, który wręcz czasami ociera się o absurd. Mnie na początku fakt ten irytował, ale wystarczy nieco zagłębić się w karciane królestwo, aby “załapać”, jak się po nim poruszać. Nie oznacza to wcale, że gra robi się od pewnego momentu przewidywalna. Wręcz przeciwnie – aby nie popełnić błędu trzeba mieć się cały czas na baczności.
Jest i coś nowego
Mam dobrą wiadomość dla tych z Was, którzy sięgając po kolejną grę z tej serii, liczą, że coś ich w niej zaskoczy. W Escape Room: W Krainie Czarów jest taki element! Nie chce Wam psuć zabawy, dlatego nie zdradzę, na czym polega nowość, jednak przyznam, że warto wypróbować ten tytuł choćby po to, aby przejść się po niezwykłym labiryncie :)
Czy to był sen, a może jawa?
Lubicie karciane Escape Roomy wydawnictwa FoxGames? A może uwielbiacie motyw Alicji w Krainie Czarów? Jeśli na któreś z tych pytań odpowiedzieliście twierdząco, sięgnijcie po omawiany tytuł, a na pewno się nie zawiedziecie. Jeśli jednak nie mieliście jeszcze do czynienia z grami z tej serii, zaczęłabym od innych, mniej abstrakcyjnych części, np. Ataku na Londyn lub Skoku w Wenecji. A kiedy już rozsmakujecie się w rozwiązywaniu zagadek, nie zapomnijcie zawalczyć o Skarb Czarnobrodego i spróbować poznać Tajemnicę Eldorado. Jeśli i tego będzie Wam za mało, zawsze możecie przejść na ciemną stronę talii, gdzie czekają na Was Kryminalne zagadki, np. Krwawe Róże oraz Upiór w operze.
Grę Escape Room: W Krainie Czarów kupisz w sklepie
Dziękujemy firmie FoxGames za przekazanie gry do recenzji.
Złożoność gry
(2/10):
Oprawa wizualna
(6/10):
Ogólna ocena
(7/10):
Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Dobry, solidny produkt. Gra może nie wybitnie oryginalna, ale wciąż zapewnia satysfakcjonującą rozgrywkę. Na pewno warto ją przynajmniej wypróbować. Do ulubionych gier jednak nie będzie należała.