Raz w roku, wczesną wiosną, nadchodzi taki dzień, że budynek o groźnie brzmiącej nazwie – Wydział Matematyki i Informatyki UMK w Toruniu – przemienia się w miejsce przytulne i otwarte dla wszystkich. W holu pojawia się wiele stolików, a krzesełka zostają przyozdobione w urocze tematyczne baloniki z helem. W miejscu, w którym zazwyczaj przechadza się wiele poważnych, mądrych, analitycznych głów, nagle pojawiają się całe rodziny i trzeba uważać na małe biegające szkraby. Ten dzień to Grawitacja, czyli Dzień Gier Planszowych na UMK. I przyznam, że dla mnie Grawitacja ma w sobie coś… przyciągającego!
W tym roku Dzień Gier Planszowych na UMK odbył się 16 marca i była to już 7 edycja tego wydarzenia. Grawitacja jak zawsze była bezpłatna, a jej drzwi otwarte dla każdego: studenta, absolwenta i sympatyka UMK. Do dziś zastanawia mnie jak owo sympatyzowanie jest udowadniane, ale cóż… jako że ja otrzymuję opaskę absolwenta, zostawiam tę intrygującą zagadkę celowo niewyjaśnioną.
A na miejscu organizatorzy – Program Absolwencki UMK, przy wsparciu Stowarzyszenia Miłośników Gier i Fantastyki „Thorn” – przygotowali kilka atrakcji!
Kiermasz Gier Używanych
Na pierwszych przychodniów już od godziny 10.00 czekało kilkunastu graczy oferujących swoje używane (bądź nawet nie) planszówki. Nie po raz pierwszy w Toruniu organizowany jest kiermasz gier używanych i wydarzenie to zawsze cieszy się dużym zainteresowaniem. Mi zdarzało się wyprzedać swoje gry do zera. Co było w ofercie? Od małych gier typu Dobble czy Botanik, aż po ciężkie tytuły takie jak Star Trek Ascendancy, Gra o Tron, Blood Rage czy Kemet. Można było również zakupić puzzle. A… no i ten… zauważyłam kilka ofert sprzedaży gry Monopoly ;) Tak że tego… ;)
W każdym razie kilka ofert możecie podejrzeć w fotkach. Czy były kuszące? ;)
Wypożyczalnia gier i przestrzeń do grania
Sercem wydarzenia jest jednak tzw. wolne granie. Uczestnicy mają możliwość wypożyczenia sobie dowolnej gry z dość szerokiego katalogu. Niestety kolekcja w wypożyczalni nie zawiera zbyt wielu spośród najnowszych na rynku tytułów. Jednakże biorąc pod uwagę, że w Grawitacji bierze udział wiele rodzin i osób incydentalnie grających w planszówki, dla większości z nich nie jest to problem. Wszak część lokalnej społeczności ma na celu tylko miłe spędzenie czasu.
W grę wchodzi też poznanie jakiejś planszówki, o którą można by było uzupełnić rodzinną kolekcję. Na szczęście ku pokrzepieniu graczy co roku część wydawców w ramach współpracy udostępnia kilka ze swoich najświeższych nowości. Poza tym zawsze istnieje możliwość rozłożenia się na stole z własną planszówką.
Przygotowane stoły były tak duże, że nie straszna im była nawet najbardziej obszarochłonna gra! Warunki do gry były bardzo komfortowe, a wolne stoliki rozchodziły się jak ciepłe bułeczki w poniedziałek z rana! Jedynym mankamentem mogło być towarzyszące zawsze tego typu wydarzeniom ogólne zamieszanie i hałas. Przyznaję, że nauczenie się zasad Pax Renaissance ed.2, rozłożonego w czeluściach holu, w epicentrum zgiełku, było dla mnie nie lada wyzwaniem!
Przekrój wybieranych tytułów był szeroki. Widziałam rodziny wyruszające na Wyprawę do El Dorado, osoby starsze dumające nad Scrabble, śmiałków, którzy zamarzyli sobie zginąć w Nemesis: Lockdown czy przedstawicieli korporacji z pasją terraformujących Marsa.
Turnieje, pokazy
Organizatorzy przygotowali również rozrywkę dla bardziej żądnych rywalizacji osób. Od godz. 13.00 do 20.00 zaplanowano 6 turniejów. Istniała możliwość wypróbowania swoich sił w Karak, Szlaki, Totem, Munchkin, Scrabble Karty i Skato. Zwycięzcy zasłużyli sobie na możliwość wyboru nagrody z turniejowego sklepiku, odpowiednio z kategorii za 1, 2 i 3 miejsce. Z przyjemnością patrzyłam na te lekko zestresowane i mocno skupione twarze.
Nie zapomniano również o tych graczach, którzy co prawda chcą poznać nową grę, ale już niekoniecznie samemu walczyć z instrukcją! Przygotowano aż 17 pokazów gier, do których dołączony był uprzejmy tłumacz zasad, prowadzący grających przez meandry reguł. W ten sposób można było poznać chociażby Starlocka, którego kampania crowdfundingowa wkrótce wystartuje na platformie Gamefound. Poza tym moc prostych gier typu Spicy, Ekosystem: Rafa koralowa, Orzeszki ze ścieżki, a także lokalnych projektów takich jak ciekawie ilustrowana gra Ecopalypse bądź prototyp gry Legendarne Pierniki.
Warto odnotować również obecność na wydarzeniu gier typu RPG i LARP.
Sala gier rodzinnych i ratunek gastronomiczny
Najlepszym wyrazem troski o maluchów, które zapewne już niedługo staną się wybitnymi planszówkowymi strategami (albo nawet już są), było zaanektowanie jednej sali z przeznaczeniem typowo dla gier rodzinnych i turniejów dla najmłodszych. Dzieci miały sposobność wypróbowania swoich sił w trzech turniejach z nagrodami, a także wypożyczenia gry przeznaczonej dla ich kategorii wiekowej. Przygotowanie jednego pomieszczenia typowo dla dzieci spowodowało, że szkrabki miały trochę swojej przestrzeni, której nie zaburzało im zbyt wielu dorosłych.
Cudownym rozwiązaniem dla rodzin, i wszystkich tych ludzi, którzy potrzebują pożywienia, a nie zaopatrzyli się we własny prowiant, był wydziałowy bar. Nie ruszając się z miejsca można było upolować życiodajną kawę, schłodzoną wodę, niezdrowego wafelka, obiad czy choćby fryteczki, na które zawsze przecież jest dobry moment.
Grawitacyjne przyciąganie
W swoim planszówkowym życiu miałam przyjemność uczestniczenia w wielu wydarzeniach i konwentach. Zawsze miło wspominam wszelkie Pyrkony, Planszówki na Narodowym, Alegramy, Portalcon, Rebelkon itd., ale Grawitację darzę szczególnym uczuciem. Może dlatego, że to lokalne wydarzenie? Albo dlatego, że wyjdę z domu i za paręnaście minut jestem na miejscu, gdzie od 10.00 do 23.00 mogę przebywać na orbicie gier planszowych, a nie oscylować w pobliżu przyziemnych spraw?
Może lubię spędzać czas na konwencie, na którym procentowo jest najwięcej znajomych mi i planszówkowo bliskich ludzi? Albo… może zwyczajnie atmosfera tego wydarzenia jest faktycznie kosmicznie nieziemska! Wciąga uczestników jak czarna dziura, a codzienne troski pozostają daleko poza horyzontem zdarzeń! Wszak grawitacja spowalnia upływ czasu, a zatem i nasza Grawitacja powoduje, że biegnie on wolniej i naprawdę baaardzo przyjemnie. To udowodnione naukowo ;)