Mecz stulecia – czy rzeczywiście? [Współpraca reklamowa z Lucky Duck Games] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 9 minut

 Mecz stulecia pudełko

Szachy

Jedno z najbardziej poważanych wyzwań intelektualnych w jakich może sprawdzić się człowiek. Doskonały test inteligencji, kreatywności i sprytu. Analiza kombinatoryczna możliwych na planszy ruchów, długodystansowe planowanie, umiejętność przewidywania zagrania przeciwnika to tylko kilka zdolności, które poddawane są wówczas wnikliwej weryfikacji.

Mecz stulecia

Tym mianem określono pojedynek wybitnie uzdolnionych szachistów: przedstawiciela ZSRR Borysa Spasskiego z Amerykaninem Bobbym Fischerem, z roku 1972. Stawka tego spotkania była niebagatelna: tytuł mistrza świata i przerwanie/przedłużenie 24-letniej dominacji Związku Radzieckiego w dziedzinie szachów. Emocji dodawał nie tylko kontekst polityczny wydarzenia: okres zimnej wojny, ale również ekscentryczna osobowość obu szachistów. Wydarzenie okazało się starciem gigantów i do dziś studiowanie partii, które wówczas rozegrano, jest rozwijającą intelektualną zajawką.

Co za tym idzie…

…. zaprojektowanie gry, która ma nawiązywać do szachów, tzw. „królewskiej gry”, a dodatkowo nadanie jej tytułu „Mecz stulecia” może świadczyć o jednej z dwóch rzeczy:

a)      albo o bardzo dużej zuchwałości twórców gry

b)      albo o tym, że gra jest naprawdę świetna.

Jak jest w tym przypadku?

Mecz stulecia pudełko i karty

Figury, partie, wymiany

W Meczu stulecia rozegramy od 1 do 4 wymian (pojedynek dwóch kart ze sobą) składających się na partię oraz kilka partii składających się na mecz. Kto pierwszy uzyska 6 punktów na torze meczu wygrywa. Każda wygrana i zremisowana partia to 1 punkt.

Tak jak w pojedynku szachowym przyjdzie nam naprzemiennie grać białymi lub czarnymi figurami, które w grze będą symulowane przez karty. Cały trik polega na tym, że karty są podzielone na 2 części. Na dolnej części karty mamy bierkę białą, na górnej czarną. Gdy zagrywam kartę na jedno z czterech pól wymiany białą figurą ku górze (bo w tej partii gram białymi), doskonale zdaję sobie sprawę jaką czarną figurę właśnie tracę z ręki. Za chwilę trafi ona na odkryty stos kart odrzuconych i nieprędko wróci na rękę.

Zapytacie: „no i gdzie ten trik”?Mecz stulenia pola wymiany

Karciany trik

Może faktycznie nie byłoby w tym nic spektakularnego gdyby nie to, że poszczególne figury mają swoje funkcje. Ponadto za chwilę pozostałe na ręku karty odwrócę i to ich zdolnościami oraz wartościami siły będę dysponowała w kolejnej partii (grając czarnymi)! Nie muszę wspominać, że wiedza o tym, jakie karty będą miała na ręku w kolejnym rozdaniu jest taktycznie wartościowa. Pozwala na planowanie nie tylko bieżącej partii, ale częściowo również kolejnej.

Ponadto każda karta z jednej strony posiada pionka (umówmy się – z dość mierną jego funkcją i siłą wynoszącą 1), ale już z drugiej strony znajduje się całkiem intratna figura. Z bardzo ponętną funkcją – indywidualną i niepowtarzalną. Po przeciwnej stronie pionka znajdziemy zatem albo lekką figurę (skoczek o sile 2 lub goniec o sile 3), ciężką figurę (wieżę o sile 4 lub hetmana o sile 5), albo króla (o sile 0, ale za to z kuszącą zdolnością). Zdawałoby się, że czasami warto pozbyć się z ręki karty z pionkiem, ale… przecież zagrywając kartę stroną z pionkiem tracimy poważną figurę przeciwnego koloru, znajdującą się po przeciwnej stronie karty. Czy zatem na pewno warto grać tym pionkiem?

Gdy w danej sekcji wymiany siła figury (niekiedy wspartej fizycznym pionkiem w kolorze gracza) jest niższa niż wartość bierki przeciwnika, wówczas to przeciwnik zdobędzie cenne punkty przewagi, których zbieranie przybliża do zwycięstwa w partii, ale przegrany wykorzysta zdolność figury, a to bardzo duża rekompensata!

Finalnie zatem trzeba decydować kiedy wygrać, a kiedy poddać daną wymianę. Nieraz wykonanie funkcji ze swojej (przegranej) karty daje dużo większy postęp w grze niż te kilka punktów przewagi uzyskanych w wyniku zwycięstwa. Ważenie decyzji czy w tym momencie opłaca się przegrać czy wygrać jest bardzo intrygujące!

Mecz stulecia - zasoby gracza

Długofalowa taktyka

Czy ja gram w szachy? No właśnie! W co my w zasadzie gramy?

Mecz stulecia to gra, w której myślimy szachowo, kalkulujemy i czujemy szachowe mechaniki, chociaż nie gramy w szachy. To naprawdę zaskakujące doświadczenie!

Podobnie jak w szachach, w Meczu stulecia sprawdzi się tylko długofalowa, zrównoważona taktyka. Myślenie tylko o najbliższym ruchu to skazanie się na porażkę. Jeśli nastawimy się na wygrywanie każdej wymiany, albo nawet każdej kolejnej partii, szybko okaże się, że taka strategia jest zbyt płytka, by dać nam ostateczne zwycięstwo. Utrata odporności psychicznej, związana z ciągłym wygrywaniem, obciąży nas tak bardzo, że możemy sobie z tym nie poradzić w dalszej części meczu. Tylko rozsądna suma pojedynczych wygranych i przemyślanych przegranych może wypracować dla nas intelektualny triumf nad przeciwnikiem.

Mecz stulecia ryzgrywka

Przegrana nie zawsze jest przegraną!

Kolejne szachowe odczucie związane jest z aktywowaniem funkcji karty tylko w momencie przegrania danej wymiany. Łudząco przypomina to szachowe „poświęcenie” figury, które polega na tym, że celowo tracimy bierkę w zamian za uzyskanie przewagi taktycznej w innej postaci. Inaczej mówiąc: przegrywam, ale mam coś w zamian. Natychmiast uzyskujemy rekompensatę (korzyść z funkcji karty) za poniesioną stratę (przegraną, oddanie punktów przewagi przeciwnikowi). W Meczu stulecia im lepszą figurę poświęcę (tj. przegram wymianę) tym bardziej lukratywną korzyść otrzymam. Powoduje to, że w zależności od sytuacji chętnie zagram wysoką kartę i przegram, ale zrekompensuję sobie stratę specjalną funkcją karty, która w dłuższej perspektywie przyniesie więcej korzyści niż to jednorazowe zwycięstwo.

Cóż… wychodzi na to, że czasem przegrana nie jest przegraną, a jedynie częścią pieczołowicie skrojonego planu!

Mecz stulecia - pole gry

Szachowego ducha odczuwam również w momencie, gdy posiadając inicjatywę zagrywam silną kartę na pole wymiany przynoszące wysoką korzyść punktową (III albo IV punkty), która to karta w danym układzie gry ma zarazem na tyle potężną zdolność, że czy wygram (i zdobędę dużo punktów przewagi) czy przegram (i odpalę zdolność karty) – jestem usatysfakcjonowana! Każdym rozwiązaniem! To trochę jak szachowe „widełki”. Niezależnie od wyniku coś i tak z tego będę miała. Chcę powiedzieć, że podczas rozgrywki są takie momenty, gdy naprawdę ciężko zdecydować czy przeciwnik bardziej skorzysta przegrywając czy wygrywając daną wymianę. To naprawdę przyjemne uczucie, gdy zagrywasz świetną kartę, w doskonałe miejsce, w dobrym momencie i patrzysz na przeciwnika z myślą: „No i co Ty z tym zrobisz?” ;) W Meczu stulecia są zarówno wymiany mało znaczące jak i takie, przy których decyzja czy wygrać wymianę czy przegrać powoduje nie mały kocioł w głowie.

Pssst. Zdradzić Wam sekret? Z takiej sytuacji też jest wyjście. Kiedy zarówno przegrana, jak i wygrana daje przeciwnikowi dużą korzyść – rozwiązaniem jest zagranie na remis (zagranie karty o tej samej wartości). Wówczas nic się nie dzieje. To naprawdę skuteczne (chociaż frustrujące! dla przeciwnika) zagranie obronne. Ale cóż, nie zawsze mamy sposobność by doprowadzić do remisu.

Mecz stulecia zakończenie partii

Więcej szachowych analogii

Przyjemnym szachowym smaczkiem w Meczu stulecia jest funkcja króla! W szachach, gdy król jest atakowany i nie ma już żadnej możliwości obrony (szach-mat) przegrywamy partię. A jak wygląda król w meczu stulecia? Posiada siłę 0 i funkcję: „Poddaj partię i zyskaj +1 punkt wytrzymałości psychicznej za każdą nierozstrzygniętą wymianę” . Oznacza to, że wystawiając na atak niewspartego fizycznymi pionkami króla prawie na pewno zostanie on pokonany, przegramy daną wymianę, a nawet całą partię. Czyż nie przypomina to „utraty” króla w szachach?

Tak. W Meczu stulecia możemy dopatrzeć się jeszcze wielu innych szachowych analogii.

Tak jak w szachach jedne figury wspierają ruch innych figur, tak w Meczu stulecia fizyczne pionki wspierają siłę zagranej bierki. Skutkuje to zwiększeniem wartości karty +1 za każdego pionka. Wprowadzenie możliwości wsparcia karty fizycznym pionkiem ubogaca strategiczną warstwę gry. Taka współpraca karty z fizycznym pionkiem przypomina korelację między ustawieniem bierek w prawdziwych szachach, gdzie czasem dane posunięcie przygotowujemy i wspieramy/bronimy inną bierką.

Czy zatem coś odróżnia Mecz stulecia od szachów?

Oczywiście! Wszak to zupełnie inna gra ;) Ale o tym krótko w podsumowaniu…

Wytrzymałość psychiczna

Na początku partii dobieramy na rękę karty do limitu zgodnego z liczbą wyznaczaną przez aktualną pozycję na torze wytrzymałości psychicznej. Przyznaję, od pierwszego spotkania z instrukcją coś w nazwie tego toru mnie bardzo urzekło! Niemniej jego istota jest trafna i bardzo mi się podoba. Nasza wytrzymałość psychiczna będzie mierzona na każdym etapie gry. Wraz z jej wzrostem będziemy otrzymywali korzyści ułatwiające zdobycie przewagi, a jej spadek przyczyniał się będzie do złapania „zadyszki” i pewnej niewydolności taktycznej. Brak dbałości o nasze zdrowie psychiczne może odbić się na pozyskiwaniu mniejszej liczby kart lub fizycznych pionków (wspierających siłę kart). Takie pokaranie odczuwalnie ogranicza naszą decyzyjność i możliwości taktyczne. A contrario wyższa wytrzymałość psychiczna to lepsze przygotowanie do partii, więcej kart, fizycznych pionków czy nawet punktów.

Spasski vs Fischer – ile w tym asymetrii?

Mecz stulecia to dwuosobowa gra asymetryczna. Wcielając się w jednego z szachistów: Fischera lub Spasskiego, otrzymujemy zindywidualizowaną talię kart. A każda z kart zawiera inne zdolności.

Pytanie brzmi: czy talie kart faktycznie są odczuwalnie różne?

Odnoszę wrażenie, że grając jako Borys Spasski łatwiej jest zadbać o wytrzymałość psychiczną. Talia czerwona zawiera więcej potencjalnych możliwości zyskania punktów odporności psychicznej z funkcji karty w razie przegranej wymiany niż talia niebieska. Posiada też bardzo użyteczną kartę pozwalającą wtasować stos kart odrzuconych do talii bez utraty punktu odporności psychicznej. Spasski posiada też nieco więcej możliwości pozbawienia punktu wytrzymałości psychicznej przeciwnika niż niebieska talia Fischera.

Cóż… ma to sens. Każdy kto choć trochę poczytał o Bobbym Fischerze wie, że psychicznie nie był najbardziej… stabilną osobą.

Mecz stulecia - karty Spasski

Przeciwwagą dla predyspozycji Spasskiego do utrzymania wyższej wytrzymałości psychicznej jest predyspozycja Fischera do zdobywania dodatkowych punktów wymiany z funkcji kart, czyli.. nawet pomimo przegrania. Wymaga to jednak dobrego wyczucia momentu skorzystania z takiej zdolności, gdyż są one bardzo sytuacyjne. Ponadto talia niebieska zdaje się dawać więcej okazji do pozyskania dodatkowych kart i pionków.

Różnice w grze mogą być odczuwalne, ale raczej po rozegraniu większej liczby partii i świadomości kart.

Mecz stulecia - karty Fischer

W szachowej oprawie

Gra na każdym kroku jest pełna szachowego kunsztu. Nie dość, że zastosowane w grze pojęcia: partia, wymiana, przewaga są rodem z szachowego słowniczka, to jeszcze na ręku posiadamy karty, których symbole odnoszą się bezpośrednio do bierek znanych nam z gry królewskiej.
Mecz stulecia - rys historyczny

Ponadto klimatu dodają fakultatywne teksty na kartach, prezentowane w formie wycinku z gazety. Część z nich odnosi się do faktycznych wydarzeń składających się na otoczkę wydarzenia jakim był finał mistrzostw świata w szachach w 1972 r. (oj, a działo się!). Z innych możemy natomiast poznać pojęcia z szachowej terminologii i (co ciekawsze) taktyki (np. roszada, pat, kontrgra, centrum pionkowe, pułapka).

Bardzo entuzjastycznie przyjęłam dołączoną do gry broszurkę zawierającą rys historyczny Meczu stulecia! Zawiera ona kawał świetnie napisanego tekstu. Umożliwienie bliższego poznania kontekstu wydarzenia, do którego nawiązuje gra, to świetny zabieg wydawniczy. Pokazuje on, że gry planszowe mogą nie tylko bawić, ale również dostarczać dodatkowej wiedzy.

Podsumowanie

Wydanie gry, która w oprawie wizualnej i tematycznej nawiązuje do szachów stwarza obietnicę wyjątkowo ambitnego intelektualnie doświadczenia. I faktycznie. Mecz stulecia jest grą, która w satysfakcjonujący sposób rozrusza nasze szare komórki. I to przy dość krótkim czasie rozgrywki. Gra ma potencjał na próbowanie różnych pomysłów na wygraną i wykonywanie „nieszablonowych” ruchów, aby zaskoczyć przeciwnika. Jest skrojona dla osób, które lubią gry taktyczne, ale nie wymagają od planszówki wciągającego tła fabularnego. Dzięki strukturze gry składającej się z serii pojedynków, de facto mamy do czynienia z dużą liczbą mini gier, mini rozstrzygnięć, z których część bywa bardzo emocjonująca!

Mecz stulecia jest grą w którą chętnie zagram, ale raz na jakiś czas. Nie wciąga mnie na tyle, bym odczuwała chęć natychmiastowego rozegrania kolejnej partii. Ponadto mam wrażenie, że ze względu na założenia gry – to, że czasem muszę wygrać, a czasem przegrać – wyniki końcowe (ilość wygranych partii obu graczy) bywa dość zbliżona. Szkoda, bo wolałabym by końcowe rozstrzygniecie było bardziej zróżnicowane. Poza tym dokucza mi to, że czasem odpuszczam partię i ofiarowuję punkt na torze meczu przeciwnikowi tylko dlatego, że zdecydowałam się pobrać korzyść z funkcji karty, a nie dlatego, że przeciwnik zrobił coś imponującego.

Reasumując, Mecz stulecia jest opowieścią o szachach, ale bez konieczności znajomości szachów. Jest też od nich istotnie różny. Posiada losowość i asymetrię, której szachy są pozbawione. Jednakże gra doskonale symuluje szachową kalkulację. Nie można powiedzieć, że Mecz stulecia stanowić będzie substytut szachów, ale na pewno stanowi ich naprawdę przyjemną namiastkę :)

Zalety i wady

Zalety:

+ duża doza kombinowania przy prostych zasadach

+ poczucie szachowej kalkulacji

+ wiele mini pojedynków w ramach jednej gry

+ dobre odzwierciedlenie tematu, oddanie szachowego ducha

+ przyjemne i satysfakcjonujące analizowanie

 

Wady:

– finalnie dość porównywalne wyniki końcowe

– częściowy wpływ zasad gry na jej wynik (czasem nie tyle przeciwnik wygra daną wymianę, co ja celowo ją przegram, oddam punkt by uzyskać jakąś inną korzyść)

– raczej do zagrania raz na jakiś czas, brak efektu „następnej partii”

– pudełko za małe dla kota ;)

 

 

 



Grę Mecz stulecia kupisz w sklepie


 

Dziękujemy firmie Lucky Duck Games za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (4/10):

Oprawa wizualna (6/10):

Ogólna ocena (7/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Dobry, solidny produkt. Gra może nie wybitnie oryginalna, ale wciąż zapewnia satysfakcjonującą rozgrywkę. Na pewno warto ją przynajmniej wypróbować. Do ulubionych gier jednak nie będzie należała.

Przydatne linki:

2 komentarze

  1. Ink

    „Pudełko za małe dla kota” to zaleta, a nie wada! Niech żyją małe pudełka! (i koty też!)

    • Agnieszka Rzeczyca
      Agnieszka Rzeczyca

      Mówisz tak, bo nie widziałeś pełnej namiętności walki tego kota o to, aby się w tym pudełku rozłożyć!

      A tak serio, pudełko dopasowane rozmiarem do zawartości gry to oczywiście cecha bardzo pożądana.
      Dlatego ostatnia „wada” to tylko oczko puszczone do czytelnika ;)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active
wordpress_test_cookie

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings