Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Crowdfunding | Spooktacular – Twój strach to nasz biznes!

Spooktacular – Twój strach to nasz biznes! [Współpraca reklamowa z Level 99 Games] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 7 minut

Spooktacular od Level 99 Games.

[„Fear Of The Dark” plays softly in the background…]

Nie wszyscy lubimy się bać.

I nie wszyscy musimy.

Najlepiej, gdy boją się nas. Niekoniecznie przyjaciele czy rodzina… ale np. bezimienne masy. Ach, gdyby tak móc postraszyć ludzi! Przepędzić ich korytarzami, zastawić kilka efektownych pułapek, może nawet kogoś przy okazji pożreć. Tak! To wyborny pomysł, wart sprawdzenia w praktyce!

Żeby było jeszcze ciekawiej – uderzmy ich tam, gdzie przyszli, by bać się na niby.

Spotkajmy się z nimi w kinie!

Proszę, to Twój potwór. Tu masz kilka kart, parę żetonów i planszetkę. Zapamiętaj: poruszasz się przez drzwi. Gdy pożerasz gości, to zwykle tylko po jednym z każdego koloru. A podczas straszenia przenosisz gości do sąsiednich pomieszczeń – po jednym za każde drzwi. Resztę zasad znajdziesz na planszetce i swoich kartach…

… grajmy!

Naprawdę, chciałbym pisać recenzje tak zwięzłe, jak zasady Spooktacular! To gra w zasadzie bez instrukcji – jedną stronę zasad i kilka pytań w mini-FAQ to przecież nie instrukcja. A tu proszę. Niemal zerowy setup, niemal zerowe wprowadzenie, a ile zaraz się wydarzy!

Od 1 do 5 graczy przejmie tu kontrolę nad żądnymi strachu potworami, by straszyć i przerażać bogu ducha winnych kinomaniaków. Na przestrzeni trzech kwadransów gracze rywalizować będą o to, kto zdobędzie więcej punktów, mrożąc krew w żyłach i dokonując spektakularnych mordów. I choć głównym daniem są tu trzy akcje: ruch, straszenie i pożeranie, to przyrządzać je będą makabryczni szefowie kuchni. Bezduszny robot Killtron 3000, realizujący pogrom przy pomocy zaprogramowanych akcji. Manipulujące zdobywanymi przez graczy punktami Bestie Biznesu. Ogłuszający ofiary morderczymi riffami Nightslayerr. Doktor Terror i kolekcja strachów z jego piwnicy. Zawieszony w zaświatach Mummygator. Doombox i jego kasety śmierci. Uczynnie przewożący gości na „drugą stronę” Killer Car.

Tyle postaci.

Tyle sposobów, by siać absolutny terror.

To będzie rozkoszna, filmowa noc!

Filmy ze szpuli B

Przypomnijcie sobie wszystkie spływające krwią i przepełnione gumowymi kostiumami filmy klasy B. Horrrory z morderczymi oponami, nieumarłymi matkami, zabójczymi samochodami i krążącymi po przedmieściach wilkołakami.

Twórca gry, Brad Talton, przypomniał je sobie dokładnie. I wydestylował z nich 20 unikatowych postaci. A potem każdej podarował jej własny plakat filmowy, slogan i planszetkę z zasadami. Poczujemy tu wyraźne smaki późnych lat 80-tych, ale i powrót do klasyków kina grozy. Te autorskie kreacje idealnie wpisują się w estetykę starych horrorów: trochę strasznych i trochę śmiesznych. Każdy potwór to inny poziom wtajemniczenia, od prostych do złożonych, i zupełnie inny pomysł na interakcję z grą. Żetony, karty, wysoce spersonalizowane akcje, inne przygotowanie do gry i, o dziwo, inny przebieg tury.

Spooktacular może sobie pozwolić na te dziwności i asymetrie z bardzo prostego powodu – cel jest tu tak jasno określony i tak prosty, że wszystkie pozostałe mechanizmy “rozumieją się same przez się”. A jeśli nie rozumieją, to planszetki graczy służą pomocą. 

Cel uświęca potworności

W Spooktacular straszymy tak długo, aż ktoś przekroczy 50 punktów lub zbierze ostatni bilet – nagrodę za pożarcie kompletu gości w każdym kolorze. 

Wiedząc, że punktujemy tu za straszenie i bilety zdobyte podczas pożerania, możemy pozwolić siebie na finezję w akcjach. Potwory będą więc przesuwać gości po kinie, odbierać i dawać sobie nawzajem punkty, zastawiać na siebie pułapki na sali… i na torze punktowym, ale nie tylko. Rzućmy okiem na kilka premierowych produkcji, które straszyć nas będą podczas wieczoru ze Spooktacular.

The Deadline podczas setupu i tur rozmieszczać będzie znaczniki telefonów. Co turę wybierze jeden, by w pomieszczeniu z nim wykonywać akcje z kart i odbierać telefon, aktywując jedną z siedmiu akcji.

Mask Of The Outlander odpala całą sekwencję manewrów, zależną od aktualnie pożartych gości – i dopiero potem zaczyna zagrywać karty.

Screamin’ Eagle umieści na mapie członków swojej drużyny, których tylko on będzie mógł przestraszyć. Gdy w końcu ich wszystkich pożre, zyska 10 punktów.

The Host Of Horror będzie używać innych potworów – a więc innych graczy – by wykonywać swoje akcje.

Regoo i jego 10 pączkujących i mnożących się blobów będą kraść punkty innym graczom, rozprzestrzeniając się po całym kinie.

Doombox to 5 muzycznych torów, po których przesuwać się będą znaczniki kaset, odpalające przebojowe akcje w przerażających rytmach.

Remover i jej szatański plan dietetyczny to mini-gra w grze, w której każda tura oznacza dodatkowy ruch, zmierzający do pożerania, straszenia, punktowania i… utraty wagi.

Pomysłów tu nie brakuje. Nie wszystkich 20 potworów jest tak samo ekscytujących – niektóre są po prostu zbyt proste. Ale interakcje, w które wchodzą i setki – no dobra, tysiące (4845 kombinacji przy czterech graczach, 15504 przy pięciu graczach) – możliwych zestawów potworów sprawiają, że nawet jeśli ktoś gra mniej zaawansowaną postacią, to i tak na stole dużo się dzieje. Nawet jeśli potwór po prostu zyskuje czasem dodatkowy ruch czy może zagrać jedną kartę więcej, to da się nim grać kreatywnie. Zabawnie. Może nawet przerażająco.

Strachy na niby

Wszystko tu skąpane jest w tematycznym, horrorowatym sosie. Plakaty na planszetkach, klimatycznie opisane akcje, ilustracje na kartach i żetonach – klasyczne tropy stanowią DNA gry i są punktem wyjścia, by zaskoczyć przeciwnika nie tylko wybornym ruchem, ale też towarzyszącym mu efektem dźwiękowym lub pasującym cytatem. A jeśli ktoś jest bardzo ambitny – może wejść w pełny cosplay. Gra robi bardzo wiele dla budowania historii właśnie przez to, że na kartach dzieje się niewiele – kilka słów opisu i nazwa karty wystarczą, by wyobrazić sobie sytuację, gdy demoniczny heavy-metalowiec wściekłymi riffami zapędza gości w kąt sali. I tam, gdzie gra wskazuje tylko kierunek, dając delikatny tusz czy pierwszą nutę, tam można naprawdę pobawić się konwencją, a przynajmniej pożartować sobie na temat wykonywanych akcji.

Wagowo gra jest lekka, jak ostatni oddech pierwszej ofiary dowolnego horroru. Wystarczy zrozumieć trzy podstawowe akcje, by załapać jak grać swoją postacią. Instrukcja pozostawia przy tym jedynie kosmetyczne braki – jej skrótowość wymaga czasem delikatnych domysłów. Naprawdę da się do Spooktacular usiąść z marszu i niezależnie od poziomu wtajemniczenia po prostu zacząć się bawić.

Killer fun

A zabawy jest tu sporo. Nie boimy się prawie nigdy, za to bawimy nieustannie. Podkradanie i podjadanie sobie gości, przesuwanie się nawzajem w mniej intratne kąty kina, złośliwe biczowanie się swoimi umiejętnościami czy rozmaite manipulacje punktowe – to tu chleb powszedni. Dzięki swojej lekkości i silnie narysowanej tematyczności, gra zyskuje lotności. Dzieje się, po prostu. Bez medytacji nad zasadami czy wyjątkami od nich. Proste akcje, proste warunki punktowania, jasna i czytelna sytuacja na mapie dzięki wyrazistym, kolorowym meeplom i znacznikom – wszystko przekłada się na wartkość i wysoką interakcję.

To gra, która prosi się o odpalenie klasycznych płyt Ozzy’ego Osbourne’a i podkręcenie głośników na maksa. To planszowy hołd złożony kiczowatym, ale urokliwym potworom z gumy i dymu. I to przy okazji świetna zabawa, która nie nadwyręża stołowej gościnności – wyłania się z mgły, atakuje znienacka i szybko ulatnia się, zostawiając za sobą szlak kolorowych trupów.

[„Waiting For Darkness” plays softly in the background…]

Opowieści z kartonowej krypty

A więc tak – Spooktacular to niespodziewany, trafiający prosto w moje rozkochane w horrorach serce. To Martwica MózguOpowieści z Krypty, Mordercza Opona i wszystkie filmy o grupce studentów kończących żywot w domku w głębi lasu – zmieszane ze sobą, dociśnięte metalową prasą i sformatowane tak, by mieściły się w kwadratowym pudełku.

Mamy tu czystą, nieco dziecinną radochę z przerażania i pożerania. Asymetrię kart, komponentów i ścieżek do wygranej. Ciągłą akcję i reakcję z innymi obecnymi w kinie potworami. Mamy swoją małą historię do opowiedzenia ruchami, kartami i akcjami.  A jeśli ktoś lubi – mamy też programowalnego Killtrona-3000, którego można wprowadzić jako przeciwnika w grze solo lub pikantny i upierdliwy dodatek w grze z mniej, niż pięcioma graczami.

Urzekająca prostota zasad, zaburzana unikatowymi, pomysłowymi postaciami skusi niedzielnych graczy, ale nie zostawi geeków na pastwę nudy. Mistrzowsko przygotowane ilustracje przywołują miodne skojarzenia z klasyką gatunku, a wszędzie rozsiane są tematyczne smaczki. Dla miłośników kina klasy B i miłośników zwartej, zaciętej i złośliwej rywalizacji – może to być nowy klasyk do pokochania.

Spooktacular możecie pokochać na trwającej właśnie kampanii na Kickstarterze.

Zalety:
+ wyborny klimat i świetne ilustracje
+ szybki setup, zwarte zasady, krótka rozgrywka
+ mocno konfrontacyjna interakcja
+ pomysłowe potwory z indywidualnymi mechanizmami i przebiegami tur
+ ogromna regrywalność i potencjał na rozszerzenia z nowymi potworami
+ wymagający i zabójczy przeciwnik solo

Wady:
– nieco zbyt skrótowe instrukcje mogłyby być nieco dokładniejsze
– nie wszystkie potwory są ciekawe, nawet dla początkujących graczy
– kolorowe meeple gości zwiększają czytelność, ale zyskałyby na delikatnym upiększeniu czy unikatowym kształcie



Dziękujemy firmie Level 99 Games za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (3/10):

Oprawa wizualna (7.5/10):

Ogólna ocena (8/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Bardzo dobry przedstawiciel swojego gatunku, godny polecania. Wady mało znaczące, nie przesłaniające mocno pozytywnego odbioru całości. Gra daje dużo satysfakcji.

Przydatne linki:

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings