Home | Katalog gier - recenzje, rzuty oka i relacje z rozgrywek | Crowdfunding | Arcs – od konfliktu do kolapsu do konfliktu

Arcs – od konfliktu do kolapsu do konfliktu [Współpraca reklamowa z Leder Games] Wydawca nie ma wpływu na treść recenzji
Ten tekst przeczytasz w 9 minut

Arcs od Leder Games.

Arcs

Gdzieś hen daleko, w odległej galaktyce Minnesoty powstała gra. I krążąc pod przestrzeni i cyberprzestrzeni pokonywała parseki za parsekami, by w końcu trafić do mnie, w równie odległej galaktyce Polski. I tu, pod gwiazdozbiorem Aldekoziołka, otworzyłem imponujący karton i wydostałem z niego niepozorne pudełko, które – uwaga, spoilery – na jakiś czas zawładnęło moim planszowym życiem.

I tak, jak nie mogłem się zakochać w Root ani Ahoy, a Oath w mojej grupie przeszło bez entuzjazmu, to w kościach czułem, że Arcs bezpowrotnie zmieni moje podejście do gier Leder Games.

Nie myliłem się.

Arcs

Siedem smaków Arcs

Czym jest Arcs? To strategiczna gra z elementami area control, asymetrią zdolności graczy, intensywną interakcją, budową mini-tableau i dużą elastycznością taktyczną. Przy pomocy zaledwie siedmiu akcji – i mistrzowsko pomyślanej talii kart – możemy odpalić wrotki fantazji i szukać kreatywnych ścieżek, by tura po turze zaskakiwać rywali. I krok po kroku dominować ich w sposób otwarty i widoczny, lub cicho i systematycznie budować pozycję, pozwalającą na wirtuozerski finisz.

Chodzi o zdobywanie punktów, a liczba sposobów, by to osiągnąć i przeszkodzić innym, to designerska maestria. Od militarnej przewagi po kontrolowanie zagrożeń – Arcs oferuje bogactwo strategicznych narzędzi i mówi: „bawcie się tym”.

A więc pobawmy się!

Kto da więcej? Kto da lepiej?

Tury zaczynamy swoistą licytacją o akcje, mającą swoje korzenie w trick-takingu, ale rozbudowującą ten mechanizm w nieoczywisty sposób. Podążając za kolorem wiodącym lub odchodząc od niego będziemy poruszać się po systemach planetarnych, wznosząc miasta, by zdobywać z nich zasoby i budując porty kosmiczne, by budować kolejne statki. I naturalnie – powalczymy trochę. Używając trzech rodzajów kości o odmiennych zastosowaniach i stopniach ryzyka dla stron konfliktu.

Żadna z tych akcji nie jest jednak tak prosta, jak się wydaje i każda wykorzystuje nowe pomysły i nazewnictwo, by dodać naszym ruchom sprężystości i wirtuozerii. Karty przed pozyskaniem muszą zostać obsadzone naszymi wpływowymi agentami, walczącymi o przewagę liczbową. Gdy je zdobędziemy – obcy agenci staną się naszymi więźniami. Ruszając z portu kosmicznego możemy lecieć tak daleko, jak chcemy – ale zatrzyma nas obecność wrogich statków na planecie lub bramie, naszym kosmicznym rondzie w centrum mapy. Możemy budować statki i miasta w systemach zdominowanych przez przeciwników, ale zaczną swój żywot osłabione i uszkodzone.

A same akcje połączone są na kartach tak, by nie tworzyć oczywistych sekwencji. Ta sama karta pozwoli nam wysłać agentów na Dwór, ale nie pozwoli od razu pozyskać karty. Możemy postawić miasto, ale nie opodatkujemy go w tym samym ruchu. Naprawimy statki, ale nie ruszymy nimi na nowe terytoria. Nawet używając preludiów – wydając zasoby dla dodatkowych akcji przed tymi głównymi – nie jesteśmy w stanie tych ograniczeń przełamać.

Ale na pewno znajdziemy tu miejsce dla sprytnych i nieoczekiwanych zagrań.

Ambicje i dworskie życie

Punkty zyskujemy deklarując Ambicje – cele, oparte o przewagę w posiadanych zasobach, schwytanych agentach lub zniszczonych w walce statkach i budowlach. Deklarujemy wcześnie – możemy zyskać dużo punktów, ale ryzykujemy, że wrogowie pokrzyżują nam plany. Poczekamy za długo – realizacja może być łatwiejsza, ale mniej opłacalna. A wszystko dzieje się tu na otwartym stole – tylko karty akcji pozostają zakryte. Wszystko inne jest nie tylko w pełni widoczne, ale też może być celem ataków i kradzieży.

Arcs

Mowa tu przede wszystkim o kartach Dworu, tworzących nasze tableau lub dających jednorazowe, spektakularne akcje. Te karty to kopalnia pomysłów i wywrotowych działań, które w odpowiednich rękach zdewastują każdego przeciwnika – a przynajmniej sprawią, że spoci się niemiłosiernie. Niektóre pozwolą nam odzyskać zagrane karty akcji, wydłużając nasze rundy o bezcenne ruchy. Inne przeniosą „magazyn” zasobów na nasz teren tak, że zgromadzone w nim surowce będą liczyć się do naszych ambicji. Znajdziemy tu też nowe akcje, pasywne zdolności, zmiany w punktowaniu Ambicji oraz jednorazowe manewry wykonywane podczas Preludium, które co prawda wymagają odrzucenia karty, ale mogą wystrzelić nas w nowych kierunkach, zapewniając dodatkową flotę czy pozwalając manipulować kartami widocznymi w Dworze.

Sytuacyjnie druzgocące, uniwersalnie przydatne, niepozorne i niewinne – karty dworu to serce i dusza Arcs, dzięki którym gra tętni taktycznym życiem. I sprawia, że nikt nigdy nie może czuć się bezpiecznie.

Bo zawsze znajdzie się ruch, który może zupełnie odwrócić losy gry.

Arcs

Liderzy i ich problemy

Opcjonalnym, choć moim zdaniem obowiązkowym modułem, są Liderzy i karty Lore (ang. rodowód/historia/wiedza), wprowadzające silne asymetrie i niosące zarówno aktywne i pasywne korzyści, jak i bolesne ograniczenia. Anarchista może podatkować obce miasta, których nie kontroluje, ale nie może podatkować własnych. Szlachcic zyskuje dodatkowe karty z Dworu ilekroć deklaruje Ambicję, ale nie zdobywa punktów za drugie miejsce w walce o nie. Rebeliant w walce używa 2 dodatkowych kości, ale nie może poruszać na raz więcej, niż dwoma statkami. Plusy, minusy. Wady, zalety. Ograniczenia i nowe perspektywy.

16 Liderów i 28 kart Lore daje 448 potencjalnych zestawień. Grając w cztery osoby i wybierając 1 z 4 rozkładów mapy (centralizujących lub rozpraszających nas po świecie Arcs) otrzymujemy 85 829 888 000 stanów początkowych.

A to tylko matematyka. Każda kombinacja Liderów przy stole wymaga innego podejścia strategicznego. Innych manewrów, by przechytrzyć przeciwników. Każda opowie inną historię. A z każdą pojawiającą się na stole kartą Dworu ta sytuacja zmienia się, komplikuje i czyni jeszcze bardziej rozkoszną.

Jest za dużo w Arcs, by opisywać to krok po kroku. To gra przeplatających się systemów, w których zarówno militarna brawura , jak i ekonomiczna rozwaga mogą być racjonalnymi drogami do wygranej. Jednak na mapie, Dworze i w tableau graczy dzieje się tak wiele, że nie sposób tu iść jedną ścieżką i, jak mawiają Brytyjczycy, nieść wszystkie jajka w jednym koszyku.

Arcs

Arcs w koszyku

Clue gry kryje się w jej tytule. Mimo, że karty zawierają dosłownie pojedyncze zdania tekstu „tematycznego”, to gra bez trudu buduje historie i fabularne łuki w obrębie jednej rozgrywki.

A jeszcze nie zaczęliśmy mówić o kampanii.

Od początkowej ręki 6 kart, po ostatnie, wyciskane w bólu akcje, Arcs jest rozpędzonym do czerwoności generatorem opowieści. Zwroty akcji czają się tu w każdym ruchu, a żadna „ostatnia prosta” nie jest nigdy ani ostatnia, ani prosta. Strategie i plany to dobre rzeczy, ale w Arcs królem jest refleks. Pozycje wszystkich statków na mapie, rozmieszczenie miast i portów, karty w tableau, karty na Dworze, a w końcu same karty akcji. Nasze szanse i zagrożenia są w nich ukryte, zawsze obecne, wciąż czekające, by je dostrzec i wykorzystać… lub je przeoczyć i paść ich ofiarą.

Kocham tę zmienność Arcs, i wbrew własnym preferencjom kocham też uczucie ciągłego napięcia. Bo w jakiś cudowny sposób to napięcie jest z jednej strony ciężarem – obawą przed atakiem – a z drugiej nadzieją i pełnym ekscytacji poszukiwaniem tych wytrychów, tych pęknięć w defensywie i tych okazji, których nikt inny nie widzi.

Arcs do ostatniego ruchu i do ostatniej zapunktowanej Ambicji daje graczom poczucie, że mogą wyjść z każdej sytuacji i nie tylko zrobić coś widowiskowego, ale i zwyciężyć. I zrobić to w taki sposób, żeby nie tylko zebrać szczere gratulacje, ale stać się tematem rozmów na kolejne dni.

Arcs

#arcsmoments

Sytuacja na stole jest dramatyczna. Po kilku frustrujących turach nasza flota jest zdziesiątkowana, a odbudowa niemożliwa, bo zniszczone zostały nasze porty. Brakuje nam zasobów do wykorzystania w Preludium, na ręce same niskie karty i to nie w tych kolorach, których potrzebujemy.  Mamy za to sporo jeńców, zebranych w poprzednich rundach, którzy nie wrócili do graczy, bo nikt nie deklarował odpowiedniej Ambicji.

Oto jednak na Dworze pojawia się TA karta. Przejmujemy inicjatywę, płacąc najwyższą cenę – zużywając do tego dodatkową kartę z ręki. Otwieramy kolejną turę deklarując Ambicję Tyrana i wysyłając niebagatelną grupę Agentów na Dwór. Oddajemy inicjatywę, bo wartość naszej karty to 0, ale w kolejnym ruchu znów kradniemy inicjatywę. Ten rozdział będzie dla nas oznaczać nie 6 ruchów, a 4. Ale to nieistotne. Ponownie deklarujemy tę samą Ambicję i wykorzystując Relikt w Preludium zabezpieczamy kartę z Dworu. Możemy dzięki niej wywołać bunt (Outrage) związany z dowolnym surowcem. Wszyscy gracze tracą go natychmiastowo, razem ze wszystkimi kartami Dworu związanymi z tym zasobem.

15 punktów z wygranej przez nas Ambicji, plus 5 punktów, które odblokowaliśmy dzięki wzniesionym wcześniej miastom, pozwala nam przeskoczyć z marnych 7 punktów do 27, wymaganych do wygranej.

Wrogowie nie mieli żadnych szans, chociaż jeszcze dwie tury temu traktowali nas jak chłopca do bicia.

Arcs premium

Nie pisałbym tego w otoczeniu tak pięknych fotografii, gdyby nie komponenty premium od BGisGood.

O wybitne i kuriozalne ilustracje w grze zadbał sam mistrz Ferrin, przeskakując swoje dotychczasowe prace o kilka długości i poruszając się w nowym dla siebie, kosmicznym uniwersum. Robin z BGisGood zadbała o to, by to piękno dodatkowo podkręcić. Imponujące i intensywnie kolorowe żetony zasobów to jedne z najpiękniejszych akcesoriów do gier, jakie miałem przyjemność gościć na stole. Płaskie żetony ustępują miejsca trójwymiarowym, dużym konstruktom, które łatwiej przenosić i które znakomicie zwiększają czytelność stanu gry. Od razu widzimy, kto ile czego ma i co warto mu zaraz zabrać. A jeśli komuś podobają się żetony – BGisGood oferuje zmyślny neseser/podajnik do nich.

Osobna wzmianka należy się budynkom. Porty i miasta przestają być płaskimi żetonami, które trzeba odwracać na uszkodzoną stronę. Teraz nasze budynki zapłoną, ilekroć zostaną uszkodzone, a płomienie widać będzie nawet z odległych klastrów i systemów. Jest to fenomenalny zabieg, który nie tylko znowu zwiększa czytelność, ale zamienia płaską planszę w topograficzną mapę naszych zmagań. Całość wygląda po prostu oszałamiająco. Jakość druku 3D jest tu poza skalą, a dobór kolorów i kształtów wynosi zarówno komponenty, jak i rozgrywkę, na jeszcze wyższy poziom. Może nawet najwyższy.

Arcs

Klimatyczną matę zapewniły Playmaty. Dwustronne monstrum, którego rewers jeszcze poznacie, nie tylko podkreśla kosmiczną skalę zmagań, ale pięknie kontrastuje z kolorami i kształtami w grze. Personalizowana mata jest idealnie dopasowana do mojego stołu i jak to w Playmatach bywa, jest trwała, z najwyższej jakości nadrukiem, który nawet z bliska jest pełen szczegółów. Czy możecie sobie odmówić tej neoprenowej, ciętej na wymiar przyjemności? Wasze Arcs z pewnością Wam podziękuje, razem z resztą zazdrosnych współgraczy.

Bezkres przestrzeni, horyzont możliwości

Arcs robi coś rewolucyjnego – wykracza poza metryczkę „mechanizmy” w BGG i tworzy świat, w którym gatunki przestają mieć znaczenie, a gra staje się doświadczeniem. Interdyscyplinarnym, silnie interaktywnym, historiogennym i niewyobrażalnie immersyjnym.

Asymetria zwiększa się tu z każdą zdobytą kartą. Sytuacja na mapie zmienia się, otwierając i zamykając korytarze przelotowe. Odsłaniając miękkie podbrzusza wrogów i ujawniając sekretne ścieżki do zwycięstwa. Elementy w tym gwiezdnym kalejdoskopie mieszają się i zmieniają wciąż pozycje, jakby mówiąc „tu lub tam coś zaraz może się wydarzyć”. Czy zobaczymy to w odpowiednim czasie? Czy jesteśmy przygotowani, by zareagować z odpowiednim rozmachem lub finezją?

Przegrywam większość gier w Arcs. Czasem udaje mi się być drugim… o ile gramy z kimś nowym. I niezmiennie, za każdym razem siadam do gry z takimi samymi wypiekami na twarzy. Bo kocham to poszukiwanie nieoczywistości. Wyciskanie zasobów i akcji z dostępnych w grze mechanizmów. Zaskakiwanie siebie i rywali zmyślnością i spostrzegawczością. Przygotowywanie misternego planu i porzucanie go w mgnieniu oka, bo właśnie zobaczyłem dla siebie szansę gdzie indziej.

Wiem, że kiedyś uda mi się wygrać i wiem, że będzie to niemal tak samo widowiskowe, jak widowiskowe były moje przegrane.

Arcs nie zawodzi. Wyprzedza oczekiwania, ignoruje hype i dostarcza wrażeń nieporównywalnych z innymi grami.

Arcs rządzi.

Zalety:
+ kosmicznie nieskończona zmienność i regrywalność
+ innowacyjne mechanizmy podane we wciągającym, intensywnie interaktywnym systemie
+ ogromny potencjał na spektakularne powroty zza grobu i druzgocące wygrane na ostatniej prostej
+ dziwacznie piękne ilustracje i oprawa graficzna

Wady:
– no ej… to Arcs
– ok, insert w grze podstawowej mógłby być zmyślniejszy
– ok, jak większość gier Leder Games również Arcs zyskuje z każdą rozgrywką – nieznajomość kart i potencjalnych ich kombinacji i zastosowań taktycznych może sprawiać, że pierwsze rozgrywki będą frustrujące, a gra z nowymi graczami może nie być satysfakcjonująca. Ale gdy tylko trochę się rozkręcić… wow. Czy to w ogóle jest wada?

Arcs

Dziękuję BGisGood za udostępnienie komponentów deluxe – w sklepie na Etsy znajdziecie równie cudne komponenty do innych gier.
Dziękuję Playmaty.pl za udostępnienie maty deluxe – w sklepie Playmat bez trudu zamówicie matę z własnym nadrukiem, w rozmiarze dopasowanym do Waszych stołów… i Waszych Ambicji!
Przed nami jeszcze wiele rozgrywek – Wasze prace będa nam towarzyszyć również w kampanii Arcs. 



Dziękujemy firmie Leder Games za przekazanie gry do recenzji.


 

Złożoność gry (6.5/10):

Oprawa wizualna (10/10):

Ogólna ocena (10/10):

Co znaczy ta ocena według Games Fanatic?
Gra praktycznie bez wad, genialna i to nie tylko w swojej kategorii. Ma ogromną szansę spodobać się nawet ludziom, którzy dotąd omijali ten typ gier szerokim łukiem.

Przydatne linki:

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Cookies settings
Accept
Privacy & Cookie policy
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active
wordpress_test_cookie

Privacy Policy

What information do we collect?

We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address.

What do we use your information for?

Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order.

How do we protect your information?

We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days.

Do we use cookies?

Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link (https://tools.google.com/dlpage/gaoptout/)

Do we disclose any information to outside parties?

We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses.

Registration

The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on theguardian.com. At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username.

Children’s Online Privacy Protection Act Compliance

We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older.

Updating your personal information

We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in.

Online Privacy Policy Only

This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline.

Your Consent

By using our site, you consent to our privacy policy.

Changes to our Privacy Policy

If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
Save settings
Cookies settings